Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pleszew. Jeśli nikt nas nie wesprze, po sezonie będziemy musieli zakończyć działalność - mówi Alan Urbaniak, trener Kosza

Damian Cieślak
Damian Cieślak
archiwum Alana Urbaniaka, fot. Sadek Foto - Maksymilian Sadowski
Na trzy kolejki przed zakończeniem sezonu zasadniczego Kosz Pleszew jest już pewny gry w fazie play-off. Zespół Alana Urbaniaka udowodnił, że należy do czołowych ekip na tym poziomie rozgrywkowym i może pokusić się o awans na wyższy szczebel. Niestety, pandemia koronawirusa mocno odbiła się na finansach klubu i przyszłość drużyny seniorów stanęła pod znakiem zapytania. O sytuacji Kosza w emocjonalnej rozmowie opowiada Alan Urbaniak, trener zespołu.

Sezon zasadniczy powoli dobiega końca. Zagwarantowaliście sobie już grę w play-offach. Jak oceniasz dotychczasową postawę zespołu?
Biorąc pod uwagę mały budżet, jakim dysponujemy w tym sezonie, to uważam, że nasza gra i miejsce w tabeli stanowi duży sukces całej organizacji funkcjonującej pod nazwą Kosz Pleszew. Potrafimy wygrywać z zespołami bogatszymi. Na szczęście w sporcie cały czas pieniądze nie zawsze są najważniejsze.

W którym spotkaniu Twoim zdaniem zaprezentowaliście się z najlepszej strony?
Bardzo dobrze wypadliśmy w spotkaniach z czołówką naszej grupy. Mecz wyjazdowy z Rycerzami, pojedynki z Sokołem czy Jelenią Górą pokazały, że jesteśmy w stanie pokonać każdy zespół.

Jakie są najsilniejsze strony Twojej drużyny?
Paradoksalnie możemy powiedzieć, że naszym atutem jest nieprzewidywalność. Wprowadziłem w tym sezonie filozofię gry, która nie jest zbyt często stosowana. Krótko rzecz ujmując uciekamy od schematów, a gramy polegając na instynkcie zawodników, ich indywidualnych umiejętnościach. Jesteśmy groźni m.in. dlatego, że trudno nas rozgryźć.

Co musicie poprawić, aby w tej decydującej części sezonu grać jeszcze skuteczniej?
W naszym przypadku trudno jest coś poprawić, ponieważ z tytułu małego budżetu mamy ograniczone jednostki treningowe, na których są wszyscy zawodnicy. To, co widzicie na parkiecie to moim zdaniem zaledwie 60% możliwości zespołu. Chciałbym, aby sytuacja uległa poprawie, abym mógł w większym stopniu uzawodowić zespół i jeszcze więcej wykrzesać z koszykarzy. Do poprawy zdecydowanie jest nasza obrona, którą nazywamy „Kosz defense” i wspomniana filozofia ataku, która wymusza na zawodnikach szybkie podejmowanie decyzji.

W sezonie zasadniczym pokazaliście, że jesteście czołową drużyną drugiej ligi. Stawiacie sobie konkretny cel przed fazą play-off, czy po prostu, tak jak do tej pory, będziecie koncentrować się na każdym kolejnym meczu?
W każdym spotkaniu gramy tylko o zwycięstwo. Nie wyobrażam sobie innego podejścia. Staram się przekazać koszykarzom moją filozofię. Często zawodnicy przegrywają, ponieważ okazują zbyt duży szacunek przeciwnikowi, który później hamuje nasze poczynania. Szacunek owszem musi być, ale dopiero po zakończonym spotkaniu.

Przejdźmy do tych najtrudniejszych spraw. Pandemia koronawirusa pod względem finansowym mocno dotknęła wiele klubów z wielu dyscyplin. Jak aktualnie wygląda Wasza sytuacja?
Mam okazję dzięki prezesowi Maciejowi Jaworskiemu prowadzić zespół, który ma olbrzymi potencjał, a niestety z miesiąca na miesiąc jest coraz gorzej pod względem finansowym. Nie odczuwam żalu, zdaję sobie sprawę, że sytuacja w wielu branżach jest trudna. My będziemy walczyć do końca w tym sezonie, bo po prostu kochamy to, co robimy, ale jeśli nikt nas nie wesprze, nie wykorzysta tego potencjału i możliwości promowania miasta w wielu zakątkach kraju - a przypomnę tylko, że my jeździmy po całej Polsce i jesteśmy wizytówką Pleszewa - to będziemy musieli zakończyć naszą działalność po tym sezonie.

Proszę mi wierzyć trudno jest namawiać i wzywać do szalonej gry, gdy z tyłu głowy siedzi nam ten koszmar w postaci braku pieniędzy. Powiem otwarcie, gdyby kilka miesięcy temu ktoś – czy to sponsor czy to włodarze - wsparł nasz zespół, pokusilibyśmy się o wywalczenie awansu. Na dzisiaj nas po prostu na to nie stać. Mamy fantastycznych zawodników, którym dziękuję, że grają pod moją wodzą, że grają dla Kosza, pokazują nam również, doradzają, jak powinien funkcjonować klub na wyższym poziomie.

Na swoim profilu facebookowym zamieściłeś mocny wpis. Czy przyniósł on jakiś odzew ze strony osób, które chciałyby wesprzeć klub?
Musiałem to napisać, wyrzucić z siebie. Za długo leżało mi to na sercu, za bardzo kocham sport i moje miasto, by chować to w sobie. Dostałem dziesiątki wiadomości z pytaniem jak to możliwe? Jedno muszę powiedzieć. Nigdy nie układam się z nikim. Jestem typem człowieka, który sam wszystko buduje i nigdy nie prosi o pomoc, dlatego ten wpis nie jest żadną prośbą. My dla samych siebie dokończymy ten sezon. Powiem więcej, gdyby mnie było stać, to sam wyłożyłbym pieniądze na mój klub, aby chociaż salę mieć za darmo. Mam swoje życie, swój zawód, itd., ale koszykówka jest częścią mnie i to jest moje miasto, które zawsze z dumą reprezentuję, dlatego boli mnie, że klub nie może normalnie funkcjonować. Mamy do rozegrania jeszcze kilka spotkań. Trzymajcie za nas kciuki. Za chwilę rozpocznie się faza play off, czyli marzenie każdego trenera. Szkoda tylko, że jeśli nawet coś osiągniemy na parkiecie, to na polu finansowym przyszłość nie rysuje się kolorowo. Mimo wszystko mam nadzieję, że te czarne sny się nie spełnią i za kilka miesięcy zacznę przygotowania do nowego sezonu z drużyną, która ma stabilność finansową chociażby taką jak inne kluby w naszej lidze.

POLECAMY RÓWNIEŻ:

Karate. „Central Europe Open - Grand Prix Pomorza i Kujaw”. ...

Gmina Chocz. Turniej halowej piłki nożnej dla dzieci. Cztery...

Pleszew. Czas na kolarstwo! Stal tworzy nową sekcję

Dni Pleszewa 2017. Doda rozgrzała licznie zgromadzoną publiczność

Maciej Bartoszek nie jest już trenerem Korony Kielce. "Uznaliśmy, że chcąc rozwijać tę drużynę, musimy zrobić krok do przodu"

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pleszew.naszemiasto.pl Nasze Miasto