Pleszew. Jedyne takie tory w Europie! Spacer wzdłuż torów pleszewskiej wąskotorówki, która liczy już sobie ponad 120 lat!

Pleszew. Kolej wąskotorowa
Pleszewska kolej to niewielki fragment większej całości, jaką jeszcze w latach 80. stanowiła linia wąskotorowa Pleszew – Dobrzyca – Krotoszyn. Służyła pasażerom przez 86 lat. Zbudowano ją w 1900 r. w efekcie starań dwóch powiatów – krotoszyńskiego i pleszewskiego. Z czasem część fragmentów została wyłączona z użytkowania. Ostał się tylko jeden - pleszewski.

Warto zaznaczyć, że wąskotorówka kursuje między Pleszewem a dworcem PKP w Kowalewie z przerwami od ponad 120 lat. Każdego roku korzysta z niej około 20 tysięcy pasażerów. Przy okazji jest także atrakcją turystyczną, ponieważ to jedyna trójszynowa kolej w Europie.

– Wydaje mi się, że pleszewianie są zakochani w wąskotorówce, stąd tak duża frekwencja. Nie da się ukryć, że ta kolej wyróżnia miasto – tłumaczył Przemysław Marciniak z Zajezdni Kultury w Pleszewie.

Pleszewski fragment kolejki z Kowalewa do Pleszewa został początkowo zbudowany jako linia normalnotorowa, po której mogły wjeżdżać do centrum miasta wagony towarowe. Utrudniało to jednak życie pasażerom pleszewskiej wąskotorówki, którzy musieli przesiadać się do wagonów normalnotorowych, przeładowywano tam także towary. Po sześciu latach eksploatacji zaistniała więc potrzeba zamontowania trzeciej szyny, dzięki której możliwy stał się dojazd do Pleszewa zarówno pociągów wąskotorowych, jak i normalnotorowych.

Rozwiązanie to możemy podziwiać do dzisiaj, łącznie z nietypowymi zwrotnicami, a nawet semaforem wjazdowym wyposażonym w wyświetlacz wskazujący dla jakiego rodzaju pociągu daje wjazd – normalnego (pokazywała się w okienku literka N) czy wąskotorowego (literka W).

Władze Pleszewa chcą postawić na kolej i to kolej trzyszynową. W planach jest powstanie Muzeum Kolejki Wąskotorowej na dworcu w Kowalewie.

- Na razie nie widzę innego potencjału turystycznego odnośnie naszego miasta – jak właśnie kolejka - przyznaje nam Arkadiusz Ptak.

Na początku w budżecie na rok 2022 zapisano na ten cel 30 tys. zł, później, w ciągu roku zwiększono tę kwotę do 130 tys. zł.

- Widzimy potencjał kolei wąskotorowej. Dziś budynek w Kowalewie stoi pusty, zaniedbany, chcemy urządzić tam Muzeum kolei wąskotorowej - przyznaje wprost burmistrz Pleszewa, Arkadiusz Ptak.

Zmiany w statucie Zajezdni Kultury, umożliwią prowadzenie muzeum tej instytucji. Burmistrz Pleszewa podkreśla, że na razie mowa jest o pracach koncepcyjnych i dokumentacyjnych.

- Po to, by przygotować się do pozyskania środków zewnętrznych na ten cel - podobnie jak miało to miejsce w przypadku naszej biblioteki i domu kultury, gdzie przy łącznych kosztach 15 mln zł, 10 mln zł pochodziło z dofinansowania zewnętrznego - przypomina burmistrz Pleszewa.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: