Jako pierwszy zgłosił się na oddział ratunkowy pleszewskiego szpitala, który powiedział, że w ,,domu coś się dzieje'' - powiedział ,,Gazecie Pleszewskiej'' ordynator SOR dr Arkadiusz Grabowski. Dyspozytor wysłał na miejsce karetkę pogotowia.
Na miejscu okazało się, że objawy zatrucia ma kolejnych sześciu domowników. - Zostali przewiezieni na oddział ratunkowy - mówi dr Grabowski. Potem dojechały kolejne osoby - w sumie 10 mieszkańców jednego domu. Jedna osoba po badaniu wstępnym wróciła do domu, siedem kolejnych wyszło ze szpitala po kilku godzinach. Dwie osoby spędziły w szpitalu noc.
- Poziom karboksyhemoglobiny u tych osób był w normie, przy zatruciu CO2 byłby podwyższony, dlatego nie było potrzeby wywożenia pacjentów do szpitala, w którym jest komora hiperbaryczna - mówi ordynator.
Pracownicy pogotowia wezwali straż pożarną. - Stężenie gazu mierzone aparatem TMX wykazywało 140 ppm. Po wielogodzinnej ekspozycji gazu mogłó to powodować ucisk w skroniach -, bóle głowy - mówi Komendant Powiatowy PSP Jacek Jarus.
Dodaje, że prawdopodobną przyczyną wydobywania się czadu była nieprawidłowa eksploatacja urządzeń grzewczych.
W Powiatowym Inspektoracie Nadzoru Budowlanego poinformowano nas, że piec właściciel będzie mógł włąćzyć dopiero po pozytywnej opinii, którą wyda kominiarz oraz budowlaniec z uprawnieniami. - Właściciel domu po wyjściu ze szpitala został o tym pouczony - mówi Barbara Kordala - dyrektor PINB.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?