18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

PLESZEW - Czy Open Florentyna poniesie karę za wygrane mecze?

Marek Blandzi
Koszykarze Open Florentyny wygrywają mecz za meczem, ale wciąż nie mają oficjalnie trenera, a za to trzeba płacić...
Koszykarze Open Florentyny wygrywają mecz za meczem, ale wciąż nie mają oficjalnie trenera, a za to trzeba płacić... Marek Blandzi
Pleszewscy koszykarze wygrywają mecz za meczem, ale za brak oficjalnego trenera, działaczom może przyjść zapłacić słony rachunek...

Koszykarze Open Florentyny Pleszew nie mieli najmniejszych problemów z pokonaniem w VIII kolejce drugoligowych rozgrywek w Grupie B zespołu Pogoni Ruda Śląska. Gospodarze ostatecznie wygrali 81:38 i wynik ten w pełni odzwierciedla to, co działo się na parkiecie.
Kolejna wygrana lidera rozgrywek, po raz kolejny miała jednak gorzki smak! Pleszewianie bowiem wciąż oficjalnie występują bez trenera. Teoretycznie, bo dla nikogo nie jest tajemnicą, że szkoleniowcem drużyny z Południowej Wielkopolski będzie Dusan Radovic. Serb w dalszym ciągu jednak nie otrzymał zgody na pracę w naszym kraju i w tej sytuacji, zgodnie z przepisami PZK-osza, klubowi z Pleszewa za taki stan rzeczy naliczana jest dwutysięczna kara za brak trenera w oficjalnym protokole meczowym! Warszawska centrala „przymyka oczy” jedynie w dwóch pierwszych meczach rozgrywanych przez dany zespół bez trenera. Po tym okresie trzeba już za taki stan rzeczy słono płacić... Prezes Open Florentny przyznał, że obecnie kara nałożona przez PZK-osz wynosi już w sumie 8 tysięcy złotych! Z naszej strony spełniliśmy wszelkie formalności związane z zatrudnieniem nowego szkoleniowca – zapewnił Tomasz Nowaczyk. Teraz jednak wszystko leży w gestii wojewody wielkopolskiego. Czekamy tylko na jego podpis pod zezwoleniem na pracę przez Dusana w Polsce. Mam nadzieję, że władze PZK-osza nie będą chciały od nas wyegzekwować w całości kary finansowej za tę zwłokę – dodał Nowaczyk.
Wracając zaś do sobotniej konfrontacji graczy Open Florentyny z Pogonią Ruda Śląska to trzeba obiektywnie przyznać, że tylko w pierwszej części meczu goście za sprawą celnie wykonywanych rzutów wolnych starali się w miarę dotrzymywać kroku gospodarzom. Szczególnie czynił to najskuteczniejszy w ich szeregach Daniel Kubista. Jednak pleszewianie mieli w swoim zespole więcej indywidualności i dzięki trafieniu Tomasz Zybera schodzili na przerwę przy prowadzeniu 44:25.
W drugich 20 minutach rozegrał się także pechowiec z derbowego meczu Open z akademikami z Poznania Paweł Stankiewicz. Swoje „cegiełki” dołożyli również: Jakub Dryjański wespół Adamem Kaczmarzykiem i już na 5 minut przed końcem spotkania 81 punkt dla gospodarzy zdobył Jakub Szymczak. Tymczasem goście odpowiedzieli jeszcze tylko jednym celnym trafieniem w wykonaniu Dominika Goczoka i całe spotkanie wygrał faworyzowany zespół z Pleszewa różnicą aż 43 punktów 81:38. To co teraz gramy, to jest naprawdę bardzo podbudowujące morale drużyny – przyznał nominalnie drugi trener Włodzimierz Kuśnierczak. Z taką w grą w obronie pokazujemy, że trudno będzie którejkolwiek drużynie z nami wygrać!

Open Florentyna Pleszew – Pogoń Ruda Śląska 81:38 (26:15, 18:10, 21:9, 16:4)

Open Florentyna: Dryjański 13, Kaczmarzyk 13, Stankiewicz 11, Gacek 8, Szymczak 8, Czarkowski 7, Nowak 7, Kikowski 6, Zyber 6, Ecka 2, Gawroński 0, Spiralski 0.

Pogoń: Kubista 15, Goczok 6, Kuczera 5, Stolarek 4, Tomecki 4, Stankala 3, Gruth 1, Modrzyński 0, Pacyna 0.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pleszew.naszemiasto.pl Nasze Miasto