Dobrymen spotkał się z młodzieżą z CKiW OHP w Pleszewie
Alkohol, narkotyki, pornografia, kradzieże, bójki - taka była młodzieńcza codzienność Dobromira Makowskiego, szerzej znanego jako raper o pseudonimie Dobrymen. Przez lata ciążyło na nim piętno syna prostytutki i pijaka, a on nie robił nic, by je z siebie zdjąć. Jak sam mówił podczas spotkania zachowywał się tak, by jeszcze bardziej pokazać swoją najgorszą stronę. Niechciany i niekochany przez rodziców trafił do domu dziecka, wpadł w złe towarzystwo i podejmował fatalne decyzje, które sprawiły, że przyciągał kłopoty jak magnes.
- W swoim życiu byłem w piekle i widziałem piekło. Byłem świadkiem wielu tragicznych wydarzeń. Widziałem śmierć i straszne upokorzenie człowieka przez drugiego człowieka. Aż pewnego dnia, kiedy byłem na melinie dotarło do mnie, że jeśli nic w swoim życiu nie zmienię to po prostu umrę. Uwierzyłem w Boga i to on dał mi siłę do walki. Sprawił też, że na mojej drodze pojawili się ludzie, którzy we mnie nie zwątpili. I dzisiaj stoję tutaj przed wami i mówię, że w życiu nigdy nie jest na nic za późno - opowiadał młodzieży nawrócony raper.
Dzisiaj Dobromir Makowski jest pedagogiem i nauczycielem wychowania fizycznego, autorem projektu "RapPedagogia", który jest realizowany od 2010 roku i dotarł do kilkuset szkół w kraju. Napisał też autobiograficzną książkę, założył Fundację Młodzi dla Młodych. Jest również wokalistą i pasjonatem muzyki hip hop.
Raper uświadamia społeczeństwo, że problem alkoholu i narkotyków to problem współczesnej młodzieży. Wielu osobom wydaje się, że używki rozwiążą wszystkie kłopoty, a agresją zdobędą szacunek. Dobromir Makowski na swoim przykładzie pokazuje, że takie myślenie prowadzi donikąd. Tylko łut szczęścia nie zawiódł go na wiele lat do więzienia, a kryminału bał się jak przysłowiowego ognia. Długo też obawiał się przeciwstawiać swoim kompanom i powiedzieć "nie", kiedy ci namawiali go do złych zachowań.
- Młodzież słuchała zaproszonego gościa z ogromną uwagą. Jego historia to wstrząsająca opowieść o młodym człowieku, który nigdy nie dostał wsparcia od najbliższych i to było jednym z powodów jego upadku. Uświadomił jednak naszym podopiecznym, że nie ma sytuacji bez wyjścia i kiedy na drodze pojawia się jakaś życzliwa osoba, warto jej posłuchać. Spotkanie z raperem było też dla wielu osób okazją do poważnych przemyśleń i zastanowienia się nad swoim postępowaniem - podkreśla Sylwia Kordylas, zastępca dyrektora Centrum.
Od 27 lat zajmują się edukacją i wychowaniem
Centrum Kształcenia i Wychowania OHP w Pleszewie od 27 lat zajmuje się edukacją i wychowaniem młodzieży pochodzącej ze środowisk zagrożonych wykluczeniem społecznym. Uczniowie do swojej dyspozycji mają na co dzień pedagoga i psychologa. Regularnie są też organizowane spotkania dla podopiecznych placówki z instytucjami i osobami, które na co dzień zajmują się profilaktyką przeciw uzależnieniom i przemocy.
Polub nas na FB
POLECAMY RÓWNIEŻ:
"Ja myślę, że za dużo go to nie nauczy". Śmiertelnie potrącił 11-latka, sąd obniżył mu wyrok
Debata prezydencka o Gdyni. Aleksandra Kosiorek versus Tadeusz Szemiot
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?