Bogate groby Romów z Pleszewa budzą ciekawość przyjezdnych
Romowie, podobnie jak Polacy odwiedzają 1 listopada cmentarze, palą znicze, składają kwiaty. To dla nich też okazja do spotkania z rodziną, a przede wszystkim do porozmawiania w obecności bliskich zmarłych. Groby zmarłych Romów są bardzo wystawne. Postawienie takiego grobowca jest wyrazem na oddanie czci. zmarłemu, w ten sposób podkreśla się, że zmarła osoba była ważną postacią w społeczności romskiej. Jak się okazuje, na taki nagrobek składa się cała rodzina. Im liczniejsza i bogatsza, tym nagrobek jest okazalszy. Bywa, że Rom przez całe życie składa na pomnik na cmentarzu. By być godnie pochowanym i upamiętnionym.
W dniu Wszystkich Świętych przy grobowcach pojawia się mnóstwo dużych bukietów kwiatów żywych i sztucznych wiązanek oraz okazałe znicze.
- Przyjechałem do Pleszewa pierwszy raz na Wszystkich Świętych i po raz pierwszy widziałem takie nagrobki. W tej części Polski, w której mieszkam nie ma takich nagrobków. Jestem pod wrażeniem - podkreśla jeden z mężczyzn spotkany na cmentarzu.
Groby Romów przykuwają uwagę, nie ma chwili, żeby ktoś nie przystanął, aby obejrzeć grobowiec z każdej strony. Są tacy, którzy wyjmują również telefony i robią zdjęcia okazałym nagrobkom.
Zwyczaje związane z romskim pogrzebem i pożegnaniem zmarłego opisał między innymi nieżyjący już polski poeta Jerzy Ficowski, uchodzący za jednego z największych znawców kultury Romów. Opisywał, że trzydniowy okres, który następuje od śmierci do pogrzebu, określany jest jako faza marginalna. W tym czasie dusza zmarłego jest zawieszona między dwoma światami - ziemskim i pozagrobowym. W tym czasie dusza może powrócić do ciała. Między innymi dlatego istniał zwyczaj przykrywania twarzy zmarłego chustą. Wycinano w niej otwór odsłaniający nozdrza i usta. Według Romów tędy dusza mogła powrócić do ciała. Przed pogrzebem do trumny zmarłego wkłada się rzeczy osobiste: fajkę z tytoniem, lusterko, zegarek. Niektórzy z Romów wierzą, że te przedmioty przydadzą się zmarłemu w zaświatach. W dniu pochówku u niektórych Romów wylewa się na ziemię wodę z wiader, a z domu usuwa się wszystkie naczynia wypełnione wodą. Ten zwyczaj wynika z tego, że ponoć dusza cierpi z powodu pragnienia, a wylewana woda ma przynosić jej ulgę. Po pogrzebie odbywa się pierwsza pomana, czyli stypa. Organizowana jest w restauracji. Druga pomana ma miejsce dziewięć dni po pogrzebie, w domu zmarłego. Sześć tygodni po śmierci odbywa się trzecia pomana. Kończy się w wtedy tzw. okres pojenia. Dzieje się to przez symboliczne zatopieniem w rzece dzbana i szklanki. Podczas niej wyznacza się osobę, która ma symbolizować zmarłego. Gospodarz obmywa jej nogi, czesze włosy darowany grzebieniem. A ona obdarowywana jest upominkami, jak grzebień, maszynka do golenia. Po zakończeniu posiłku wybraniec jest zobowiązany do zakupu trunku za własne pieniądze, którym następnie raczą się wszyscy biesiadnicy. Kolejna pomana odbywa się pół roku po śmierci. Do tego czasu osoba obdarowana podczas poprzedniej uroczystości może nosić otrzymany strój. Teraz jednak ubranie jest wrzucane do rzeki. Ponownie wybiera się osobę symbolizującą zmarłego. Dostaje także upominki, ubranie. Tym razem wyznaczona osoba nosi darowane ubranie do ostatniej stypy, która organizowana jest w rocznicę śmierci. Kończy żałobę i ma radosny charakter. Ogłasza się wówczas: Już jego drogi są zamknięte. Oby to było dla niego! Teraz będziemy śpiewać, tańczyć! Kończę żałobę! Dopełnienie wszystkich rytuałów pogrzebowych, które trwały okrągły rok, zapewnia bliskim nieboszczyka spokój. Dusza zmarłego już nie powróci na ziemię...
Zobaczcie zdjęcia romskich grobów, które budzi zainteresowanie przyjezdnych na Cmentarzu Komunalnym w Pleszewie.
Polub nas na FB
ZOBACZ RÓWNIEŻ:
Uwaga na Instagram - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?