Józef Sołtysiak z Pleszewem związany jest od zawsze. Tu się urodził, tu się kształcił, wychował, w tym mieście założył rodzinę i w Pleszewie pracuje. ,,Gazecie Pleszewskiej’’ zdradza, skąd się wzięło jego zamiłowanie do karate.
Okazuje się, że to była ciekawość, bo inne dyscypliny sportu uprawiał od dziecka.
– Karate nie było pierwszym sportem ale ... będzie pewnie ostatnim - zdradza pan Józef.
Musiałem wybrać - mówi i wylicza dyscypliny, które uwielbia: hokej na lodzie, piłka nożna, łyżwiarstwo figurowe, koszykówka. Jego zdaniem, karate to bardziej sposób życia.
Do Pleszewa karate przynieśli trenerzy z Kalisza, którzy trenowali młodych ple-szewian.
Wtedy Sołtysiak, najpierw jako kibic, a później uczestnik zajęć, zaczął się interesować wschodnimi sztukami walki. W 1997 r. pojawił się pomysł otwarcia własnego klubu, takiego pleszewskiego. I właśnie tak się stało. Józef Sołtysiak został jednym z założycieli Pleszewskiego Klubu Karate. A teraz jest jego prezesem. Mówi, że przez PKK przewinęły się tysiące dzieci i młodzieży. A klub nadal się prężnie rozwija. To właśnie jego zaangażowanie i miłość do karate pozwala młodym pleszewianom sięgać po medale i tytuły mistrzów. Dzięki panu Józefowi młodzi karatecy mają okazję zaprezentować się na arenie Polski i świata. Józef Sołtysiak to także organizator zawodów sportowych, mistrzostw, turniejów organizowanych w Pleszewie i dla pleszewian.
Z zawodu Józef Sołtysiak jest informatykiem - głównym specjalistą - w Powiatowym Urzędzie Pracy w Ple-szewie.
Mimo tak wielkiego zaangażowania w karate, pan Józef dużo czasu poświęca na życie rodzinne. Bo - jak mówi - najważniejsze dla niego jest rodzina. - To moja pasja... Moja żona i moje dzieci są moją ostoją - podkreśla.
W domu na Józefa Sołtysiaka czeka ukochana małżonka Małgorzata - szefowa! -mówi - ktoś musi rządzić facetami - dodaje. Józef Sołtysiak jest dumny ze swoich synów o których mógłby opowiadać godzinami: Da-mian, Bartłomiej i Tomasz. Każdy z nich „zaraził” się od ojca sportem. I dziś wszyscy Sołtysiakowie są posiadaczami czarnych pasów w karate - oprócz żony - śmieje się. W domu jest zatem czterech mistrzów karate. Józef Sołtysiak to jeden z pionierów rozwoju sportu w naszym mieście. Jest też wizytówka Pleszewa. Wyjeżdżając z młodymi karatekami na mistrzostwa sztuk walki, promuje nie tylko swój klub, ale i miasto Pleszew.
Plebiscyt "25 osobistości na 25 lat wolności" - Józef Sołtysiak
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?