Spis treści
Plaga pożarów sadzy w kominach
Mało kto zdaje sobie sprawę, że pożar sadzy w kominie, z pozoru mało widoczny może spowodować bardzo duże niebezpieczeństwo. Strażacy z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Pleszewie oraz druhowie z OSP z powiatu pleszewskiego coraz częściej wyjeżdżają do tego typu zdarzeń, które w sezonie grzewczym są ich zmorą. Nie ma bowiem dnia, żeby strażacy nie podejmowali działań związanych z pożarami sadzy w kominie. Tak było w ostatnich dniach, kiedy strażacy prowadzili działania m.in. w Pile, Sośnicy czy w Gizałkach. Nie pomagają apele, prośby i groźby. Czy naprawdę musi dojść do tragedii, aby zrozumieć jakie niebezpieczeństwo niesie ze sobą pożar sadzy w kominie?
Przeważnie źródłem pożaru jest nadmiar sadzy. Gdy przewód kominowy jest zapchany tak, że o swobodnym przepływie dymu nie ma mowy, to do tragedii może dojść w każdej chwili.
- Nasze działania wyglądają zawsze tak samo. Musimy wygasić piec, zmierzyć czy nigdzie się dwutlenek węgla czy inny gaz nie ulatnia i przede wszystkim gasimy ten pożar sady. Mamy specjalne urządzenia m.in lampę gaśniczą i gasimy wewnątrz kominów ten pożar sadzy i potem czyścimy komin - tłumaczą strażacy.
Tlenek węgla cichym zabójcom
Na szczęście, w zdarzeniach dotyczących pożarów sadzy w kominie nikt nie ucierpieli mieszkańcy i obyło się jedynie na stratach materialnych i… dużym strachu, związanym m.in. z ryzykiem zatrucia tlenkiem węgla. To właśnie niewyczuwalny żadnymi ludzkimi zmysłami gaz, który nazywany jest cichym zabójcom, każdego roku w całym kraju zbiera śmiertelne żniwo w trakcie sezonu grzewczego. Niestety, bardzo często sami mieszkańcy lekceważą przepisy, które narzucają konieczność m.in. dbania o przewody kominowe, urządzenia i instalacje grzewcze oraz właściwe składowanie opału.
Jakie zagrożenia niesie pożar sadzy w kominie?
Zagrożenia te, niestety są ogromne, tj. m.in.:
- - możliwość zatrucia się gazami pożarowymi - w tym tlenkiem węgla, przedostającymi się do pomieszczeń mieszkalnych, w wyniku uszkodzonego przewodu kominowego,
- - ryzyko rozprzestrzenienia się pożaru na elementy konstrukcyjne dachu oraz inne materiały palne, znajdujące się w bezpośrednim sąsiedztwie przewodów kominowych,
- - znaczne zniszczenia przewodów kominowych, prowadzące w konsekwencji do zakazu ich użytkowania lub nawet konieczności rozbiórki, ze względu na powstałe uszkodzenia,
- - zapalenie się sąsiednich obiektów, części palnych pokrycia dachowego, drzew i krzewów itp., w wyniku wydostającego się ognia oraz iskier z przewodu kominowego.
- Zalecana minimalna temperatura na piecu to 55-60 stopni. Jeśli nie osiągniemy takiej temperatury, nie dochodzi do pełnego spalania opału, a co za tym idzie, wydziela się czad (tlenek węgla, CO), a sadza odkłada się w przewodzie kominowym wraz z innymi substancjami smolnymi. Proces ten odbywa się bardzo szybko! Kilka, lekkich „przepaleń” w piecu może stanowić niesamowite niebezpieczeństwo zarówno pożarowe jak i ze strony czadu. Nie jest winą kominiarza, który tydzień wcześniej czyścił nasz komin, że po tak krótkim okresie jest on znowu oklejony sadzą i innymi substancjami palnymi!" - czytamy na stronie Państwowej Straży Pożarnej.
Co robić, gdy dojdzie już do pożaru?
Strażacy przygotowali listę czynności, które należy wykonać w razie pożaru:
- wezwać straż pożarną dzwoniąc na numer 112,
- jeżeli jest możliwe to wygasić palenisko i zamknąć dopływ powietrza do pieca,
- nie gasić tego pożaru wodą, ponieważ jeśli nalejemy wody do bardzo rozgrzanego komina, może dojść do jego popękania czy nawet czegoś w rodzaju wybuchu przewodu kominowego,
- do przyjazdu straży pożarnej warto udostępnić wszystkie pomieszczenia, w których mieści się przewód kominowy.
ZOBACZ RÓWNIEŻ:
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?