Od samego początku spotkania to pleszewianie dyktowali warunki na murawie, co chwilę stwarzając sobie sytuacje bramkowe. W doskonałej dyspozycji był jednak golkiper LKS-u Gołuchów, Tomasz Szymkowiak, który kilkakrotnie uratował swój zespół przed utratą bramki. Momentami piłkarze z grodu żubra byli bezradni. W pierwszej odsłonie spotkania stworzyli sobie tylko dwie sytuacje strzeleckie. Indywidualnych akcji próbował Paweł Stempień.
W 8’ Krystian Benuszak ograł obrońców gości i pewnym strzałem dał prowadzenie Stali. Dziesięć minut później Remigiusz Korzeniewski powinien podwyższyć wynik spotkania, jednak jego uderzenie z pierwszej piłki minimalnie minęło światło bramki LKS-u. W 22' błąd popełnił Krzysztof Banasiak, piłkę przejął Korzeniewski. Jego uderzenie broni Szymkowiak. W 35’ indywidualna akcja Pawła Stempnia, który po błędzie pleszewskiej defensywy znalazł się "oko w oko" z golkiperem Stali. Krzysztof Śledzianowski obronił uderzenie młodego pomocnika z Gołuchowa. Cztery minuty później ponownie Stempień sprawdził czujność Śledzianowskiego. W 41’ za zagranie nakładką sędzia spotkania, Paweł Wrzeszczyński, ukarał czerwonym kartonikiem obrońcę gości Piotra Józefiaka i gołuchowianie do końca meczu musieli sobie radzić w dziesiątkę.
Po zmianie stron obraz gry nie uległ zmianie. Ton grze nadal nadawali piłkarze gospodarzy. Zaraz po przerwie Benuszak mógł zdobyć swoją drugą bramkę w tym spotkaniu, jednak doskonale jego uderzenie obronił golkiper LKS-u. W 49’ do rzutu wolnego podchodzi kapitan pleszewskiej jedenastki Adrian Chojnacki i przepięknym uderzeniem pod poprzeczkę pokonuje golkipera gości. Trzy minuty później, z tego samego miejsca, ponownie Chojnacki wykonuje rzut wolny, ale jego strzał tym razem broni Szymkowiak. Stal atakowała dalej. Benuszak przegrał pojedynek jeden na jeden z Szymkowiakiem, po główce Dawida Pery, piłka minimalnie minęła bramkę golkipera LKS-u.
W 62’ Chojnacki dośrodkowuje z rzutu rożnego wprost na głowę Alana Manna i jest 3:0. W 75’ do rzutu wolnego z 25 metrów podchodzi Przemysław Skibiszewski i tylko doskonała interwencja Śledzianowskiego uchroniła gospodarzy przed utratą bramki. Chwilę później błąd w polu karnym popełnił Artur Brzuśkiewicz, ale Benuszaka uprzedził Szymkowiak. W 77’ pomyłkę Szymona Augustyniaka wykorzystuje Skibiszewski i strzela honorową bramkę dla zespołu Damiana Barasa. Do końca spotkania gra toczyła się już głównie w środku pola. Stal zasłużenie wygrywa 3:1. W tym spotkaniu było wszystko, co można oczekiwać od meczu piłkarskiego: piękne bramki, mnóstwo sytuacji podbramkowych, dużo twardej gry z obu stron, żółte i czerwone kartki.
Już za tydzień zespół Stali Pleszew udaje się do Jankowa Przygodzkiego, natomiast LKS zagra na własnym boisku z Odolanovią Odolanów.
MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?