Jak wspomina Pan Boże Narodzenie z dzieciństwa?
Bardzo miło i z dużym sentymentem wspominam z dzieciństwa czas Bożego Narodzenia. Świętowaliśmy z rodzicami, braćmi i ukochanymi dziadkami. Mieszkałem w bloku i tradycyjnie też składaliśmy sobie życzenia oraz dzieliliśmy się opłatkiem z sąsiadami.
Pamięta Pan, który z prezentów sprawił Panu wówczas najwięcej radości?
Jako dziecko zawsze z dużym podekscytowaniem czekałem na Gwiazdorka z prezentami. Najczęściej musiałem powiedzieć jakiś wierszyk lub zaśpiewać kolędę. Wszystkie prezenty bardzo mnie cieszyły, jednak najmilej z prezentów wspominam tor wyścigowy na dwie rajdówki. Organizowałem świąteczne zawody Formuły 1. Frajdy przy tym było bardzo dużo.
Co jako dorosły człowiek ceni Pan w Świętach Bożego Narodzenia najbardziej?
To, że jest to taki piękny, rodzinny czas. Czas spokoju, radości, refleksji i nadziei. Okres w którym wszyscy powinniśmy znaleźć czas dla siebie, dla rodziny, dla przyjaciół i dla Boga.
Zabija Pan karpia?
Absolutnie nie. Karpia uwielbiam, ale kupuję już w płatach.
Pomaga Pan w przygotowywaniu potraw wigilijny?
Szczerze muszę przyznać, że niestety bezpośrednio nie pomagam w przygotowywaniu potraw wigilijnych. Pośrednio owszem, ponieważ robię wszystkie świąteczne zakupy.
Która z wigilijnych potraw jest Pana ulubioną?
Wiele z wigilijnych potraw bardzo lubię. Jednak zdecydowanie najbardziej karpia i zupę grzybową. Oczywiście z przyjemnością delektuję się też kapustą z grzybami i zupą owocową. Jestem łasuchem więc z dużym apetytem zajadam makowca i sernik. W tym roku będę musiał się trochę oszczędzać z tymi potrawami, ponieważ kilkanaście dni temu miałem operację usunięcia wyrostka i jestem na diecie. Ale cóż, nie potrawy są najważniejsze w te Święta.
Czy z punktu widzenia społecznego czegoś dziś brakuje w świątecznej atmosferze?
Wydaje mi się, że brakuje refleksji i zatrzymania się w gonitwie codziennych spraw. Uciszenia myśli i skupienia się na istocie tych Świąt. Pandemia też wiele zmieniła. Brakuje spotkań w większym gronie, ludzkiej serdeczności i wspomnianej już refleksji, która zostaje z nami przez cały kolejny rok.
Jaki byłby dla Pana wymarzony prezent pod choinkę?
Właśnie kilka dni temu identyczne pytanie zadała mi moja 8-letnia córka Antosia. Uświadomiłem sobie, że z każdym rokiem lista prezentów się zmniejsza. Dziś absolutnie nie mam wymarzonego prezentu. Ważne aby było dobre zdrowie, spokój i radość. A zadowolenie dzieci z prezentów pod choinką daje mi wiele szczęścia. Choć nie ukrywam, że cieszy mnie każdy drobiazg, który otrzymuję na Święta bo to znaczy, że są osoby, które myślą o mnie i chcą sprawić radość.
Woli Pan dawać czy otrzymywać prezenty?
Zdecydowanie wolę dawać prezenty. Szczególnie dzieciom i seniorom. Ich radość z prezentów bardzo mnie wzrusza i cieszy. Uwielbiam to uczucie, kiedy okazuje się, że prezent przypadł do gustu obdarowanej osobie i naprawdę dał wiele radości.
Boże Narodzenie w śniegu czy pod palmami?
Boże Narodzenie zdecydowanie w śniegu. Niestety od wielu lat tego śniegu na Boże Narodzenie nie ma i zawsze mnie to bardzo smuci. Mam nadzieję, że w tym roku będą piękne, białe święta.
Czego nie życzy się nawet największemu wrogowi w Święta?
Ogólnie nie życzę źle innym ludziom. Nawet tym, którzy kiedyś mnie zawiedli. Warto pamiętać, że okres świąt jest tym czasem, w którym powinniśmy zapomnieć o wszelkich sporach. Powinniśmy przebaczyć, bo kto wie czy Boże Narodzenie jeszcze kiedyś nadejdzie. Niech biały opłatek w ręku nie drży z lęku jak z zimna, niech drży szczęściem i radością wzruszony.
Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?