OSTRÓW - Młodzi gniewni chcą, by stadiony zbadała NIK

Chodzi o przetarg na utrzymanie stadionowych boisk. Nie powinno się ich ogłaszać i płacić zewnętrznym firmom, skoro i tak oba obiekty mają swoich użytkowników. Taka jest opinia stowarzyszenia. Miasto jednak uważa, że byłoby to złamaniem prawa, a sprawa mogłaby się skończyć w Strasburgu.

Od marca stadion żużlowy przy ulicy Paderewskiego jest pod bezpośrednim zarządem holdingu spółek komunalnych Holdikom. Mimo to urząd rozpisał przetarg na utrzymanie boiska znajdującego się na terenie tegoż stadionu. Magistrat argumentuje, że przy tego typu zadaniach to obowiązkowa procedura. Jedyne kryterium, jakie wówczas jest brane pod uwagę, to cena. Nie można zlecić wykonania usługi Miejskiemu Zakładowi Zieleni, choć jest on jedną ze spółek tworzących Holdikom.
– W myśl prawa są to dwa zupełnie odrębne podmioty – mówią ostrowscy urzędnicy.

– Owszem, startowaliśmy w tym przetargu, ale go nie wygraliśmy – przyznaje prezes MZZ Wojciech Białas. – Bierzemy udział w przetargach na wykonanie różnych usług. Raz wygrywamy, raz przegrywamy.

Drugi ze stadionów, położony przy ulicy Kusocińskiego został oddany w bezpłatne użytkowanie na 25 lat klubowi Stal.
– Klub zobowiązał się przejąć korzyści i ponosić ciężar jego użytkowania. Tymczasem miasto rozpisuje przetarg na utrzymanie boiska wchodzącego w skład tej nieruchomości. Jest to również ewidentny przykład niegospodarności, którym powinna zająć się Najwyższa Izba Kontroli – mówi Krzysztof Nowicki, prezes stowarzyszenia „Młodzi dla Miasta”.

Dyrektor klubu Stal Krystiana Drozd zaprzecza, jakoby w umowie z miastem było zobowiązanie do utrzymywania płyty boiska, tym bardziej że jest ona w ogólnym użytkowaniu. Op-rócz Stali korzystają z niej także kluby Centra i Kasprowiczanka, szkoły, a nawet przedszkola. Ta-kże mieszkańcy Ostrowa przychodzą tu po godzinach. Niedawno boisko posłużyło nawet za lądowisko dla helikoptera.

– Centra rozgrywa tam swoje mecze i to ona od wielu lat zajmowała się płytą. Nie płaciła nam za korzystanie z obiektu, a jedynie za zużytą wodę. Z kolei my nie płaciliśmy jej za prace wykonane przy boisku. Taki układ od 9 lat dobrze funkcjonował – dodaje Krystiana Drozd.

Ostatecznie przetarg na utrzymanie boisk na obu stadionach wygrała jedna z ostrowskich firm. W tegorocznym budżecie jest na to 120.000 złotych.
Sprawa stadionów to niejedyne zastrzeżenie, jakie „Młodzi dla Miasta” mają do władz samorządowych. W ostatnich dniach zebrali podpisy podczas akcji „Tani Ostrów”. Chodziło głównie o zwrócenie uwagi mieszkańców na problem zbyt wysokich cen za usługi spółek podlegających pod Holdikom. Obie sprawy mają być poruszone podczas czwartkowej sesji.