Orkan Nadia w powiecie pleszewskim. Strażacy interweniowali ponad 30 razy
29 stycznia Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenie o silnym wietrze dla całego kraju. Synoptycy prognozowali, że średnia prędkość wiatru wyniesie od 40 do 50 km/h, a w porywach do 100, a nawet 115 km/h. Te przewidywania w pełni się sprawdziły. Orkan Nadia nadciągnął nad Polskę i wyrządził wiele szkód. W powiecie pleszewskim wiatr wzmógł się w sobotni wieczór i dawał się we znaki do późnych godzin wieczornych w niedzielę. W tym czasie strażacy interweniowali ponad 30 razy. 29 zdarzeń dotyczyło usuwania skutków wichury. Do tego doszły 3 pożary.
- W 19 przypadkach chodziło o połamane drzewa i nadłamane konary drzew. 8 interwencji dotyczyło uszkodzonych dachów na budynkach gospodarczych i mieszkalnych, a 2 uszkodzonych linii energetycznych. Ponadto odnotowaliśmy 3 pożary. W miejscowościach Wszołów i Korzkwy paliły się sadze w kominie, natomiast w gminie Gizałki doszło do pożaru stodoły - opowiada kpt. Paweł Mimier dowódca Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej PSP w Pleszewie.
Liczba interwencji związanych z usuwaniem skutków silnego wiatru w poszczególnych gminach:
- Chocz - 3
- Czermin - 6
- Dobrzyca - 4
- Gizałki - 2 + pożar
- Gołuchów - 5 + pożar
- Pleszew - 9 + pożar
W Wielkopolsce strażacy odnotowali blisko 2300 interwencji. Poszkodowane zostały 3 osoby (2 w pow. pilskim i 1 w pow. gnieźnieńskim) w wyniku powalenia drzewa na jadące samochody.
Pożar stodoły w gminie Gizałki. Akcja trwała ponad 9 godzin
Do najpoważniejszego zdarzenia doszło w miejscowości Gizałki-Las. Strażacy ponad 9 godzin walczyli z pożarem stodoły. Zgłoszenie wpłynęło w niedzielę, 30 stycznia 2022 roku, kilka minut po godzinie 2. Na miejsce zadysponowano zastępy z JRG PSP w Pleszewie oraz OSP z terenu gmin: Chocz, Czermin i Gizałki.
W chwili dojazdu na miejsce kierujący działaniem ratowniczym w przeprowadzonym rozpoznaniu ustalił, że cała stodoła była objęta pożarem. Bezpośrednio zagrożone były przylegające budynki. Stodoła była połączona z oborą, w której znajdowało się 10 sztuk bydła. Zwierzęta ewakuowano na zewnątrz. Podaliśmy prądy gaśnicze w obronie przyległych budynków. Po ugaszeniu pożaru konieczne było wywiezienie nadpalonej słomy i siana znajdującego się w budynku - relacjonuje kpt. Paweł Mimier.
W akcji uczestniczyło 43 strażaków.
Polub nas na FB
POLECAMY RÓWNIEŻ
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?