Z urządzeń mogą korzystać osoby, które oddychają samodzielnie. Podaje im się przez nie przy pomocy specjalnej donosowej kaniuli nawilżony ogrzany gaz, a jego prędkość musi być odpowiednio uregulowana. Mowa tu o terapii nawilżanym powietrzem, intubacji dotchawiczej, tracheostomii czy tlenoterapii. - Na oddziale covidowym z tych aparatów korzystają pacjenci w stanie ciężkim, którzy nie wymagają podłączenia do respiratora, ale muszą korzystać z funkcji wspomagania oddechu - wyjaśnia Błażej Górczyński, prezes PCM.
Aparatu do wspomagania funkcji oddechowych mogą używać nie tylko dorośli, ale również dzieci. Jego zaletą jest kompaktowość, która pozwala na używanie urządzenia nie tylko na szpitalnych oddziałach, ale również w domu. Ma to szczególne znaczenie przy opiece długoterminowej. - Urządzenie stosuje się najczęściej przy nagłej niewydolności oddechowej, która może być łagodna lub umiarkowana. Nie trzeba wtedy stosować bardziej inwazyjnych metod przywracania oddechu. Aparatura nie zastępuje respiratora, którego używa się w sytuacjach bezdechu i niewydolności oddechowej, których nie można opanować w łagodniejszy sposób i nie pomaga farmakoterapia, tlenoterapia nieinwazyjna czy rehabilitacja oddechowa - dodaje prezes Górczyński.
Aparaty model HUMID-BH pleszewski szpital zakupił z własnych pieniędzy.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
Miłość w czasach pandemii. Jak randkują Polacy?
Dziennik Zachodni / Wielki Piątek
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?