Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Od lat walczą o chodnik przy głównej ulicy miasta

Paulina Latosińska
Mieszkancy ulicy Kaliskiej na chodniku, którego nie ma
Mieszkancy ulicy Kaliskiej na chodniku, którego nie ma Paulina Latosińska
Od 11 lat mieszkańcy ulicy Kaliskiej walczą o chodnik. - Obiecują, a chodnika jak nie było tak nie ma - mówi szef osiedla Zdzisław Andrzejewski

– To wstyd, żeby przy jednej z głównych ulic w Pleszewie, nie było chodnika – napisali do redakcji „Gazety Pleszewskiej” mieszkańcy osiedla nr 4 w Pleszewie. Właściciele posesji przy ulicy Kaliskiej od ponad 11 lat walczą o wybudowanie chodnika od domu nr 54 aż do stacji paliw Shell. – Obiecuje się nam, że chodnik będzie. Tylko kiedy? – dopytuje Celestyn Kajdaniak. Zarządcą ulicy jest powiat. Pierwsze starania o nowy chodnik mieszkańcy podjęli już w 2000 roku. – Władze powiatu zapewniały, że najpierw wybudowana zostanie kanalizacja, a później chodnik – mówi przewodniczący osiedla nr 4 Zdzisław Andrzejewski.
Twierdzi, że kolejne obietnice pojawiły się w 2008 roku. –Mamy 2012 rok, a chodnika jak nie było, tak nie ma – żali się Zdzisław Andrzejewski.

Taka nawierzchnia utrudnia poruszanie się pieszym, a zwłaszcza ludziom starszym oraz matkom z wózkami – mówi Andrzejewski. Trzeba nie lada umiejętności, by przejść ulicą bezpiecznie. Eugeniusz Politowicz twierdzi, że tyle szczęścia nie miała jego żona. –Małżonka, chcąc ominąć samochód, który zaparkował na poboczu drogi, potknęła się o nierówności i wyboje, które tam powstały i złamała nogę– opowiada Politowicz. Dodaje, że największy problem ma z uzyskaniem odszkodowania. – Do dziś nie wiadomo, kto powinien wypłacić odszkodowanie. Bo gdyby wypadek wydarzył się przy ogrodzeniu, to płacił by właściciel nieruchomości, a że to stało się przy drodze, to nie wiadomo, do kogo zwrócić się o pieniądze – twierdzi Politowicz. Z walki o odszkodowanie zrezygnowali.Chodnik jest potrzebny, ponieważ codziennie tą droga chodzą dzieci z Przydziałek do szkoły.

– Jak nie mają pieniędzy na wybudowanie chodnika z dwóch stron, to chociaż niech będzie z jednej – proponuje Janusz Konstanciak. Domagają się też zbudowania podjazdów do posesji, bo na razie kierowcy parkują na trawie i ją niszczą. Pod koniec ubiegłego roku przewodniczący osiedla Zdzisław Andrzejewski zwrócił się do władz miasta o pomoc. Światełko w tunelu mieszkańcom ulicy Kaliskiej wskazał burmistrz MiG Pleszew Marian Adamek, który wyraził chęć dofinansowania 50 % inwestycji pod warunkiem, że drugie tyle dołoży Powiat Pleszewski.

Z odpowiedzi jaką przewodniczący otrzymał od wicestarosty Doroty Czaplickiej wynika, że powiat na budowę chodnika pieniędzy nie ma. – Na rok 2012 zaplanowano realizację przebudowy ulic: Lipowej i Reja – odpisała Dorota Czaplicka. Mieszkańcy czują się bezradni. – Może powiat chce, by ludzie uzbierali 50% potrzebnej sumy, tak jak niedawno starosta zbierał na sztandar – zastanawiają się mężczyźni . Jak by to było miło spacerować takim chodnikiem, jaki mają mieszkańcy ulicy Marszewskiej – rozmarzył się Konstańciak. Mówi, że wybierając się na spacer ulicą Kaliską najlepiej zabrać ze sobą drugą parę butów na przebranie.
Dyrektor Zarządu Dróg Powiatowych Halina Meller proponuje mieszkańcom ulicy Kaliskiej uzbroić się w cierpliwość.

–O tym jakie inwestycje będą realizowane w danym roku, decyduje Rada Powiatu, a budowy chodnika przy ulicy Kaliskiej nie uwzględniono w tegorocznym budżecie – wyjaśnia.
–Od kilku lat o nowy chodnik starają się też mieszkańcy ulicy Prokopowskiej i innych pleszewskich ulic – tłumaczy Halina Meller.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pleszew.naszemiasto.pl Nasze Miasto