W najbliższych miesiącach zostaną podjęte decyzje, które zadania będą realizowane z pieniędzy unijnych. Największe szanse mają inwestycje, które znajdą się na górze listy potrzeb. Aby stworzyć taką klasyfikację konieczne są konsultacje ze starostami, włodarzami miast i gmin. Dlatego do Chocza - najmłodszego miasta w Polsce zjechali goście z województwa i powiatu
Krzysztof Grabowski i Wojciech Jankowski chcieli poznać oczekiwania wójtów, burmistrzów i mieszkańców i wysłuchać konkretnych argumentów. Bo z jednej strony Urząd Marszałkowski wybiera inwestycje, które charakteryzują się określonymi parametrami: natężeniem ruchu, względami bezpieczeństwa, względami gospodarczymi, z drugiej patrzą na inwestycję przez pryzmat rozwoju miejscowości.
-
Droga o mniejszym natężeniu ruchu, może spełniać funkcję warunkującą rozwój danej miejscowości czy gminy. To są kryteria mniej mierzalne. I tego nie da się zastąpić niczym innym, jak rozmową z gospodarzami terenu i dzisiaj taką debatę odbyliśmy po raz kolejny
– mówił wicemarszałek Wojciech Jankowiak.
Koszt zidentyfikowanych inwestycji, które należałoby wykonać na drogach wojewódzkich opiewa na 2 miliardy złotych. Urząd Marszałkowski dysponuje połową tej kwoty. -
Dlatego musimy podejmować trudne decyzje, które zadania będziemy realizować w ciągu najbliższych kilku lat, a które będą musiały poczekać nawet na okres po 2020 r. Drogi, o których mówimy, może nie wytrzymają konkurencji z innymi drogami, jeśli chodzi obciążenie ruchu na dobę, ale z punktu widzenia gospodarczego są priorytetowe. To nie jest ambicja burmistrza, starosty, czy przewodniczącego, ale za tym stoi konkretny argument o możliwości rozwoju tego regionu
-podkreślał wicemarszałek Jankowiak.
Krzysztof Grabowski widzi potrzebę remontu drogi nr 442 łączącej Wrześnię z Kaliszem. Plany marszałka wybiegają daleko poza powiat pleszewski. Zapewniał, że interesuje go również droga nr 450 z Kalisza do Opatowa. Ta trasa i pozostałe tworzą pewien ciąg i trzeba patrzeć patrzeć na to kompleksowo.
Jeśli nie skorzystamy z tych pieniędzy, które są przeznaczone do 2020 r., to później modernizacje mogą być utrudnione, bo środków finansowych będzie znacznie mniej – mówił wicemarszałek Grabowski. Obaj panowie zapewniali, że będą zabiegać o to, aby wyżej wymienione zadania znalazły się na jak najwyższym miejscu w rankingu inwestycyjnych potrzeb.
Będziemy pukać do każdych drzwi, aby te drogi powstały
– dodawał starosta pleszewski.
Marian Wielgosik podkreślał, że budowa obwodnicy to dla Chocza olbrzymia szansa rozwoju i okazja do zmniejszenia natężenia ruchu. -
My, jako włodarze gmin, często nie mamy bezpośredniego wpływu na pewne rzeczy. Możemy akcentować potrzeby, występować z ofertą rzeczowej współpracy ale nie jesteśmy decyzyjni. Struktura budynków Chocza jest zabytkowa i nie najlepiej znosi realia tego ruchu. Często te budynki nie mają fundamentów, mieszkańcom trzęsą się szklanki w domach. Nie jest to zjawisko pozytywne. Ten problem oraz sprawa bezpieczeństwa bardzo mocno nas dopinguje do rozwiązania tej kwestii
– mówił burmistrz Chocz.
Wójt Gizałek Robert Łoza przypominał o modernizacji drogi nr 443, żeby dostała jak najwyższe miejsce na liście liście inwestycji i jak najszybciej została zmodernizowana. Nie chodzi tylko o nawierzchnię, ale o poprawę bezpieczeństwa, budowę chodników, montaż sygnalizacji świetlnych, choćby przy szkole w Białobłotach.
O tym, czy powstanie obwodnica Chocza i czy uda się zmodernizować drogi wojewódzkie dowiemy się jeszcze w tym roku - obiecali goście.
Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?