Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nielegalna kanalizacja w Choczu

Jacek Tomczak
Ulica Pleszewska w Choczu ma sieć
Ulica Pleszewska w Choczu ma sieć
Kanalizacja w Choczu jest nielegalna. Urzędnik sfałszował dokumenty. Gmina może dołożyć do interesu 300 000 zł

Pierwszemu etapowi budowy kanalizacji w Choczu przyjrzą się śledczy. Doniesienie do prokuratury o prawdopodobnym popełnieniu przestępstwa złożył wójt gminy Marian Wielgosik oraz starostwo powiatowe, które wpadło na trop afery.
Podejrzanym o dokonanie przestępstwa jest 28-letni pracownik urzędu gminy, który w 2008 roku sfałszował pozwolenie na budowę kanalizacji.

– Sprawa wydała się kilka dni temu już po zakończeniu inwestycji, kiedy złożyłem dokumenty na wydanie pozwolenia na użytkowanie. Wówczas wyszło na jaw, że powiat nie wydał żadnego pozwolenia na budowę i teraz inwestycja może być potraktowana jako samowola budowlana – powiedział ,,Gazecie Pleszew-skiej’’ wójt Chocza Marian Wielgosik. Na brak dokumentu zwróciła uwagę naczelnik Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego Barbara Kordala. – Jeśli pozwolenie na budowę zostaje wydane przez starostę, kopia takiego dokumentu trafia do mnie. Tymczasem ja nie miałam w ogóle takiego pozwolenia w swojej dokumentacji – powiedziała ,,Gazecie Pleszew-skiej’’ Barbara Kor-dala.

W starostwie szybko zorientowano się, że taki dokument w ogóle nie istnieje. Co prawda, Urząd Gminy w Choczu wystąpił w 2006 roku o pozwolenie na budowę, ale je cofnięto do uzupełnienia.
W związku z tym, że samorząd Chocza nie zwrócił się ponownie z wnioskiem o wydanie pozwolenia na budowę, urzędnicy wydziału budownictwa i architektury sprawę umorzyli, pozostawiając w dokumentach nieostemplowany wniosek wójta Chocza o wydanie pozwolenia na budowę.
Nie wiadomo dlaczego urzędnik gminy podrobił pozwolenie. To ma wyjaśnić dopiero prokuratorskie dochodzenie. Inwestycja kosztowała gminę 3 200 000 zł.
Po ujawnieniu afery urząd marszałkowski może odstąpić od wypłacenia gminie dotacji, chociaż wcześniej nie dopatrzył się ,,podróbki’’ w dokumentacji powykonawczej kanalizacji ściekowej, jaką otrzymał z Urzędu Gminy w Choczu.

'

Opinie:
Małgorzata Wróblewska, radna gminy Chocz
Jestem zdru-zgotana tą wia-domością. Trudno było mi uwierzyć, że coś takiego można było zrobić. Najbardziej obawiam się, że możemy mieć cofniętą dotację. Takiego zdarzenia jeszcze nigdzie nie było. To dopiero mamy promocję. Jeśli w ogóle dojdzie do zalegalizowania budowy, to jej koszty nas pogrzebią. Nie wiem, co mu strzeliło do głowy. To był taki fajny, sympatyczny i lubiany urzędnik. W głowie mi się to nie mieści.

Bogusława Prażucha, sekretarz powiatu
W swojej długoletniej praktyce nie spotkałam się z takim przypadkiem. Nie wiem, jak urzędnik mógł liczyć, że takie rzeczy nie wyjdą na jaw. Przecież są określone procedury, sprawozdania do wojewody, a wydawane pozwolenia są rejestrowane. Wszystkich decyzji o pozwolenie na bu-dowę wydaliśmy w 2008 roku ponad 600, ta miała numer 1128. Początkowo myśleliśmy, że jest to błąd. Rzecz-wistość okazała się brutalna.

Nie wiadomo jak teraz postąpi PINB który może ewentualnie zalegalizować inwestycję ale kosztować to będzie chocki samorząd 300 000 zł.
Krzysztof L., który jest podejrzewany o dokonanie przestępstwa nie pracuje już w urzędzie gminy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pleszew.naszemiasto.pl Nasze Miasto