Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

- Niech Lutyńska Pani ma księdza w swojej opiece - parafianie chcą, by ich ksiądz wrócił do Lutyni

Sandra Perlińska
Kustosz Sanktuarium Matki Bożej Miłościwej w Lutyni odszedł z parafii. Wierni rozpaczają i mówią, że "bez naszego księdza, nie będzie już tak samo"

Decyzją biskupa, ksiąpożegnał się z parafią w Lutyni. Został przeniesiony do jednego z ośrodków Caritasu Diecezji Kaliskiej. W Sanktuarium Matki Bożej Miłościwej w Lutyni zastąpi go ks. Mariusz Dąbrowski, który wcześniej był wikariuszem w parafii pw. św. Katarzyny Aleksandryjskiej w Pogrzybowie.

Skąd taka nagła zmiana? Wobec kustosza z Lutyni wniesiono do kurii kaliskiej podejrzenia o niewłaściwe zachowania względem nieletnich. Zgodnie z prawem kościelnym, w takich przypadkach, natychmiastowo przenosi się duchownego z parafii, w której dotychczas służył.
Wierni z Lutyni zgodnie podkreślają, że ten donos, to z pewnością akt ludzkiej zawiści. - Nasz ksiądz to wspaniały człowiek - mówią.

Podkreśla, że jeśli ktoś zapyta go, gdzie spotkał najwspanialszych parafian, bez wahania odpowie, że w Lutyni. Natomiast wierni z Lutyni rozpaczają i powtarzają, że "bez naszego księdza już nie będzie tak samo".
- Niech Lutyńska Pani ma księdza w swojej opiece - modlą się parafianie, którzy nie wierzą, że donos jest prawdziwy.

Parafianie zgodnie podkreślają, że zrobią wszystko co w ich mocy, by duchowny do nich wrócił. Nie mogą się pogodzić, że zabrano im - jak mówią - tak wspaniałego księdza.

Więcej przeczytacie w piątkowym numerze "Gazety Pleszewskiej"

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wielkopolskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto