- Na tyle, na ile mogliśmy, staraliśmy się pomóc, coś zrobić – podkreśla prezes Paweł Szczepaniak z Miejsko – Powiatowego oddziału WOPR w Pleszewie. Ratownicy w pierwszej kolejności ruszyli z akcją rozdawania 2000 maseczek. Trafiły one do wielu instytucji w powiecie pleszewskim, m.in. do szpitala, policji, straży czy domów pomocy w Broniszewicach i Pleszewie, a także do urzędów w poszczególnych gminach.
W ostatnich tygodniach pleszewscy ratownicy pobierali również wymazy na obecność koronawirusa od pracowników i mieszkańców Domu Chłopaków w Broniszewicach. - Odbyliśmy szkolenie i chociaż w ten sposób postanowiliśmy odciążyć służby medyczne – tłumaczy Paweł Szczepaniak i dodaje, że apel o pomoc w pobieraniu wymazów wyszedł od sióstr dominikanek z Broniszewic. - Nie mogliśmy odmówić naszym przyjaciołom z Domu Chłopaków – podkreśla.
Jedną z ostatnich inicjatyw, w którą mocno zaangażowali się ratownicy WOPR z Miejsko – Powiatowego oddziału w Pleszewie była akcja oddawania krwi. Podczas ostatniej zbiórki ten jakże cenny dar postanowiło oddać kilkoro z nich. Prezes oddziału Miejsko – Powiatowego WOPR w Pleszewie apeluje do wszystkich o oddawanie krwi, bo tej brakuje. - Śmiało możemy powiedzieć, że pomaganie mamy we krwi – mówi z dumą o swoich podopiecznych Paweł Szczepaniak.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
Świąteczny dom w Dublinie. Świeci w szczytnym celu
Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?