Na co politycy przeznaczą pieniądze z podwyżki? Zapytaliśmy polityków z Wielkopolski
Tadeusz Czajka, wójt Tarnowa Podgórnego - Jak obserwuję tę dyskusję publiczną, to nie wiem, dokąd ona zmierza. Myślę, że jako samorządowcy jesteśmy źle traktowani. Dzisiaj wśród samorządowców główny temat to „Polski Ład”, który ma znacząco osłabić fundusze samorządowe, co wpłynie na obniżenie standardów usług społecznych dla mieszkańców. To jest nasza największa troska. Co do wynagrodzeń, to mam w pamięci 2018 rok, kiedy na skutek jakiś ogromnych nagród dla funkcjonariuszy rządowych, prezes Kaczyński zażądał obniżenia wynagrodzeń dla samorządowców. W ogóle nie chcę się do tego odnosić, bo uważam, że jest to pewna gra z samorządowcami, po to, żeby przykryć podnoszenie wynagrodzeń dla elit. To nie jest tak, jak podwyżki dla posłów, senatorów czy ministrów, że jest jakieś rozporządzenie, ustawa, ona wchodzi w życie i od razu dostaje się wynagrodzenia. Tutaj decyduje jeszcze rada gminy czy rada miasta. Każdy samorządowiec jest uzależniony od ich decyzji. Nie wiem nawet, czy dostanę tę podwyżkę. Nie jest to, po prostu, w mojej gestii ustalenie podwyżki dla mnie.