Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mijają cztery lata od wybuchu epidemii koronawirusa. Jak było w powiecie gnieźnieńskim?

Hanna Komorowska-Bednarek
Hanna Komorowska-Bednarek
Cztery lata mijają, odkąd w Polsce pojawił się pierwszy przypadek zakażenia COVID-19. Choć wydawało się to być nierealne, to choroba dotarła do Polski. Przypomnijmy sobie (tylko na chwilę), jak było w powiecie gnieźnieńskim.

Koronawirus. Kroniki choroby

8 marca 2020 roku – media obiegła informacja o pierwszym zakażeniu koronawirusem w Polsce. Dzień wcześniej wydawało się to być odległe, a wręcz niemożliwe, a jednak stało się. Pierwsze dni marca były w Polsce okresem, w którym odbywało się w Polsce wiele spotkań z okazji Dnia Kobiet. Część z nich postanowiono odwołać. Tak też było w Gminie Gniezno.

Po 8 marca zapadł w powiecie gnieźnieński czas wielkiej niewiadomej, nikt nie wiedział co będzie dalej, a o samym koronawirusie jeszcze wtedy nie było wiadomo zbyt wiele. Wiadomo było, że jest to wirus pochodzący z Chin i jest niebezpieczny. Dlatego prawie wszyscy uznali, że konieczna jest izolacja społeczna.

Pierwszy przypadek koronawirusa w powiecie gnieźnieńskim dotyczył starszego mężczyzny, miało to miejsce 28 marca, a więc trzy tygodnie po tym, jak wirus dotarł do Polski. To jedynie pokazuje skalę i szybkość, z jaką choroba rozprzestrzeniała się. Już wtedy w naszym powiecie 242 osoby przebywały w kwarantannie, a nadzorem epidemiologicznym objętych było 55 osób. Wówczas policja zajmowała się kontrolowaniem osób, które przebywały w izolacji domowej. Z czasem te liczby mnożyły się w zastraszającym tempie.

Jak covid zmienił powiat gnieźnieński?

Z czasem chorych przybywało, a szpital w Gnieźnie, wówczas mieszczący się jeszcze przy ul. Jana zamienił się w jedno wielkie izolatorium. Dzieci i młodzież przeszły na nauczanie zdalne. Powstawały liczne ogniska w zakładach pracy, w szpitalu na ul. Jana i na Dziekance. Widoki pracowników w maskach i skafandrach były przerażające. Pojawiały się też pierwsze zgony z powodu zakażenia koronawirusem, z czego z czasem zaczęto zauważać, że umierają głównie ludzie obciążeni innymi chorobami i starsi. Nie oznacza to jednak, że nie umierali młodzi, bo w 2021 roku miało miejsce kilkanaście przypadków śmierci osób w wieku 30-40 lat. W Gnieźnie, przy stadionie Mieszka utworzono mobilny punkt pobierania wymazów, do którego ustawiały się ogromne kolejki. W szpitalach brakowało wszystkiego: od wody, przez tlen i respiratory oraz… personel, którego nie ominęła choroba. Część społeczeństwa wówczas przestrzegała obostrzeń, nie wychodziła bez potrzeby z domu, ale do głosu coraz częściej dochodziły głosy antycovidowe, mówiące o tym, jakoby COVID-19 miał być zwykłą grypą. Przez jakiś czas nie działały restauracje, a sklepy wprowadzały limity osób. Do tej pory po covidowej erze pozostały w niektórych obiektach handlowych płyny do dezynfekcji rąk oraz zaznaczone farbą na podłodze krzyżyki – to na nich mieli stać oczekujący w kolejce. Oczywiście, maski były obowiązkowe.

COVID w powiecie gnieźnieńskim. Wielu chorych i pierwsze szczepionki

W połowie 2021 roku zaczęto mówić o szczepieniach przeciwko koronawirusowi. Miały one na szczęście więcej zwolenników, niż przeciwników, a osoby, które były najbardziej narażone na komplikacje wynikające z zakażenia miały pierwszeństwo do jej podania. Pierwsze szczepienia w Gnieźnie, po wielu dniach oczekiwania, bo był problem ogólnopolski z dostępnością dawek, zaczęły się w lipcu 2021 roku. Niestety, niektórzy zapisani na szczepienia nie docierali na czas do punktów szczepień, albo też nagle zachorowali na koronawirusa. Problem był w tym, że szczepionki musiały cały czas przebywać w określonej niskiej temperaturze. Wtedy zaczęła się bitwa o szczepionki i poszukiwanie chętnych do szczepień. Zaczęto też odnotowywać działania niepożądane wynikające ze szczepień: od gorączki i osłabienia, aż po zgon, który także przytrafił się w powiecie gnieźnieńskim. To nie oznaczało jednak końca epidemii.

- Dramaty na oddziale zakaźnym cały czas trwają. Łącznie mamy 68 stanowisk, z czego pięć łóżek to łóżka respiratorowe. W tej chwili te łóżka znajdują się na oddziale intensywnej opieki medycznej i są obsługiwane przez specjalistów anestezjologii i intensywnej terapii. Daje to największe szanse na przeżycie tym pacjentom, ale choroba jest podstępna i śmiertelność jest niezwykle wysoka

– relacjonował w styczniu 2022 roku lekarz Mateusz Hen, Zastępca Dyrektora ds. Medycznych Szpitala Pomnika Chrztu Polski w Gnieźnie.

Koronawirus nadal istnieje, ale potrafimy sobie z nim radzić

Rząd nakładał i ściągał kolejne obostrzenia, w typ podziały na regiony najbardziej narażone na rozprzestrzenianie się COVID. W nich obostrzenia były największe. Potem obostrzenia luzowano, a wraz z większą liczbą osób zaszczepionych, mniej było osób chorych. Jeszcze jednak w 2023 roku w szpitalach i przychodniach należało nosić maseczkę.

Oficjalnie od 1 lipca 2023 nie obowiązywał stan zagrożenia epidemią. Taka decyzja przyniosła też za sobą zniesienie wszystkich dotychczasowych obostrzeń, czyli m.in. obowiązku noszenia maseczek w placówkach medycznych. Powiat gnieźnieński, ale i cała Polska odetchnęła z ulgą.

Obecnie szczepienia na COVID-19 są ogólnodostępne. Zaszczepić się można w aptekach i przychodniach. Koronawirus traktowany jest jak grypa.

Mijają cztery lata od wybuchu epidemii koronawirusa. Jak było w powiecie gnieźnieńskim?

Mijają cztery lata od wybuchu epidemii koronawirusa. Jak był...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Polski smog najbardziej szkodzi kobietom!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gniezno.naszemiasto.pl Nasze Miasto