Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mieszkanki Pleszewa chcą powstania specjalnego wybiegu dla psów

PF
W Pleszewie nie ma miejsc przeznaczonych wyłącznie dla psów. Olga i Paula postanowiły to zmienić i chcą, aby w mieście powstał specjalny wybieg dla psów

Przybywa miejsc w których pojawiają się tabliczki zakazujące wstępu czworonogom. W mieście brakuje terenów zielonych, miejsc w których można puścić psa bez obaw, że ucieknie.

Receptą na porządek w mieście i szczęśliwe psy mogłyby być specjalne wybiegi, na terenie których o wiele rzeczy nie trzeba się martwić. Psy mogą bawić się ze sobą, a ludzie mogą się skupić, co najwyżej na tym, żeby bawiły się „grzecznie”, a nie na tym, czy za chwilę sfora bawiących się psiaków nie staranuje jakiegoś dziecka, albo nie wpadnie na biegacza. Miłośnicy zwierząt nie muszą obawiać się, że na takim wybiegu zabraknie woreczków na odchody.

Paula i Olga od kilku tygodni mocno angażują się w utworzenia takiego miejsca w naszym mieście. Poparcia szukają najpierw wśród mieszkańców. Dopiero później zamierzają zapukać do drzwi ratusza oraz porozmawiać na ten temat z radnymi.

Z dnia na dzień liczba osób, które są za stworzeniem takiego wybiegu rośnie. Obecnie pismo w tej sprawie podpisało już około 100 pleszewian. - W naszym mieście jest bardzo dużo psów, a nie ma żadnego miejsca, gdzie można spuścić je ze smyczy, żeby mogły się pobawić i socjalizować z innymi czworonogami. To zmniejsza agresywność wśród zwierząt oraz zwiększa bezpieczeństwo w mieście - twierdzą Paula i Olga, pomysłodawczynie całej akcji.

Do akcji zbierania podpisów przyłączyła się również „Gazeta Pleszewska”. Od piątku w naszej redakcji przy ulicy Słowackiego 16 dostępna będzie lista, którą będzie mógł podpisać każdy miłośnik psów.

Dziewczyny zapowiadają, że jeśli akcja zbierania podpisów nie przyniesie wymiernych rezultatów, nie będą załamywać rąk. Szansy na budowę wybiegu dla psów będą szukać w budżecie obywatelskim na nowy rok.

- Planujemy zgłosić tam swój wniosek i zobaczymy, co z tego wyjdzie - podkreślają.

Pleszew jak Nowy Jork i Warszawa?

Mają je Nowy Jork, Warszawa i Kraków. Ma go też mała Pszczyna. W Poznaniu od kilku już lat przy największych osiedlach powstają specjalne strefy dla psów. Czy jest szansa, że w Pleszewie powstanie chociaż jeden wybieg dla czworonożnych przyjaciół?

- Chcemy ten pomysł przedstawić mieszkańcom naszego miasta, bo właścicieli psów jest u nas wielu, a terenów zielonych w naszym mieście, które pozwalają na to, aby puścić czworonożnych przyjaciół ze smyczy jak na lekarstwo - podkreślają.

Pies bez smyczy

- Chcemy, aby w naszym mieście powstał teren, na którym psy będą mogły swobodnie sobie pobiegać bez smyczy i kagańca zgodnie z prawem. Praktyka niestety wygląda znacznie gorzej. Nigdzie nie wolno bez łamania prawa puścić psa luzem, tak by nie było zagrożeń otrzymania mandatów - tłumaczą dziewczyny. Paula i Olga zwracają również uwagę na ilość i wielkość takich wybiegów. - Nie może być to tylko jeden wybieg o powierzchni kilkunastu metrów kwadratowych, a co najmniej dwa w różnych częściach miasta - zaznaczają.

Mają już nawet propozycje lokalizacji. - Myślimy, by wybieg powstał na przykład: w Plantach, w parku miejskim bądź między jednym z marketów a Rodzinnymi Ogródkami Działkowymi przy ulicy Lipowej lub przy ulicy Targowej między torami - wymieniają jednym tchem młode pleszewianki, które mocno zaangażowały się w promocję tej inwestycji.

Dziewczyny podkreślają, że taki wybieg mógłby składać się z dwóch stref: jedna wolna dla mniejszych psów i strefy aktywnej dla większych psów. W strefie aktywnej mogłoby pojawić się kilka urządzeń do poprawy ruchowej psa. Oczywiście w takiej strefie nie powinno zabraknąć pojemników i woreczków na odchody i na śmieci oraz ławki czy kilku krzewów.

Na tym jednak nie koniec plusów. Jak zgodnie podkreślają pomysłodawczynie akcji, taki wybieg niesie za sobą także aspekt promocyjny, ponieważ na psich wybiegach można organizować akcje, w których udział mogą brać lokalni weterynarze, psie szkółki trenerskie oraz behawioryści.

Wiedzą, co jest dobre

Doświadczeni „psiarze”, wiedzą, jakie potrzeby mają czworonogi. - Wszystko zależy od rasy, temperamentu, wielkości. Jeśli pies jest typowym kanapowcem, to wiadomo, że taki wybieg nie jest mu za bardzo potrzebny, ale jeśli to np. foksterier czy jamnik, który lubi sobie pobiegać, powęszyć, to taki wybieg będzie dla niego frajdą. Dzięki temu właściciel nie będzie musiał chodzić w kółko po osiedlu, podkreśla jeden z nich.

Ratusz nie mówi nie

Pomysłowi dziewczyn bacznie przygląda się również Urząd Miasta i Gminy Pleszew, który jest otwarty na wszelkie inicjatywy mieszkańców. Jednak - jak podkreśla rzeczniczka Anna Bogacz - realizacja tego projektu uzależniona jest od wielu czynników. Chodzi m.in. o względy logistyczne, prawne oraz techniczne stworzenia takiego miejsca. -Na razie nie znamy szczegółów pomysłu, czekamy więc na wniosek- dodaje.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pleszew.naszemiasto.pl Nasze Miasto