Mieszkaniec powiatu pleszewskiego wicemistrzem Polski policjantów w maratonie! Aron Przybył opowiada o swoich startach i miłości do biegania

Od złotego medalu dzieliło go niewiele, bo czym jest 20 sekund na trasie liczącej ponad 42 km? Mistrzostwa Polski Policjantów po raz 17. zorganizowano w ramach słynnego Maratonu Dębno. 2 godziny, 46 minut i 43 sekundy pozwoliły Aronowi zająć 20. miejsce w ogólnej klasyfikacji i drugie wśród funkcjonariuszy. Lepszy okazał się tylko Rafał Jury, który na prowadzenie wyszedł dopiero na 35 kilometrze i zachował więcej sił na finiszowych metrach. - Chciałem zdobyć medal i cel udało się zrealizować. Jest srebro - podkreśla.

Dwa tygodnie wcześniej nie miał sobie równych na Mistrzostwach Polski Policjantów w Półmaratonie. Zawodnik reprezentujący KWP WK PN-PKB Kalisz uzyskał wynik 1.17.19 i w stawce ponad 4000 startujących biegaczy zameldował się na mecie na 9. pozycji, a w klasyfikacji mistrzostw Polski policji był bezkonkurencyjny. - Teraz trochę odpoczynku i pracujemy dalej. Sezon dopiero się rozkręca - zaznacza. W niedzielę w ramach Orlen Warsaw Marathon odbył się Puchar Polski Policji. Aron zajął 3. miejsce.

Poświęcenie przyniosło sukcesy

Dużym talentem wykazywał się już w szkole podstawowej. W swoich pierwszych poważnych zawodach lekkoatletycznych pobiegł na dystansie 1000 m. To wtedy wypatrzył go trener Paweł Wiśniewski, który cały czas opiekuje się zawodnikiem. - Nasza współpraca trwa bardzo długo. Dziś mam 35 lat, a zaczynaliśmy jak miałem 9 - opowiada Aron Przybył. Średnio na trening poświęca 2 godzinny dziennie. Średnio, bo czas zmienia się w zależności od okresu, na jakim są przygotowania do sezonu czy danych zawodów.

Praca, życie rodzinne i bieganie - czy można to wszystko połączyć? Jak znaleźć czas? - Nie jest to proste, głównie dlatego, że w moim przypadku tak naprawdę nigdy nie wiadomo, jak długo potrwa służba. W tym miejscu muszę podziękować żonie Ani, bo to na niej spoczywają wszystkie domowe obowiązki, gdy ja biegam - opowiada policjant.

Nagrodą za poświęcenie i litry potu wylane na treningach i zawodach są tytuły i medale. Do największych sukcesów Arona należy zaliczyć: dwukrotne akademickie wicemistrzostwo Polski w maratonie, 5. miejsce w I Mistrzostwach Europy w Biegu Pustynnym, mistrzostwo Wielkopolski policjantów w biegu na 10 km, drużynowe mistrzostwo Polski, 8. miejsce w Mistrzostwach Polski w Maratonie - to tylko kilka przykładów z pokaźnej listy imponujących osiągnięć.

Ciężką i uczciwą pracą można osiągnąć każdy cel

Dystans 10 km należy do ulubionych naszego bohatera. - Lubię również ten ból, który towarzyszy maratonom - mówi z uśmiechem Aron Przybył. Z dużym sentymentem wspomina bieg z 2009 r. na trasie Świnoujście - Wolgast. To trudne zawody, który odbywają się co roku na początku września.

- Do 37 km prowadziłem z kilkukrotnym Mistrzem Europy oraz rekordzistą Polski na 100 km Jarosławem Janickim. Niestety, temperatura oraz trasa zrobiły swoje. Do mety dotarłem na 4. pozycji - wspomina pracownik Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu.

Kiedyś marzył o starcie w Igrzyskach Olimpijskich, dziś chciałby sprawdzić się na międzynarodowej arenie w imprezie dedykowanej dla przedstawicieli służb mundurowych.

Jak sam podkreśla bieganie daje mu przyjemność, radość, możliwość realizowania swojego hobby. W końcu motto życiowe Arona Przybyła głosi, iż „jeśli nie masz pasji, to znaczy, że marnujesz swój czas...” - Regularne uprawianie sportu nauczyło mnie, że jeśli ma się cel, to ciężką i uczciwą pracą można go osiągnąć. Dzięki bieganiu zyskałem znajomych w całej Polsce. To cudowna dyscyplina sportu oraz wspaniała grupa ludzi. Duża dawka ruchu dobrze wpływa również na moje zdrowie - wymienia kolejne zalety aktywnego życia wicemistrz Polski policjantów w maratonie. Nie stosuje ścisłej diety, po prostu stara się zdrowo odżywiać, szerokim łukiem omija fast foody.

Bieganie to nie jedyna pasja Arona. Dodatkowo interesuje się historią, fizjologią człowieka, zdrowym żywieniem. Lubi pływanie i jazdę na rowerze.