Mieszkańcy bloków przy ulicy Świętego Stanisława Kostki w Kielcach skarżyli się na nadmierny ruch samochodowy i kierowców, którzy dowożą dzieci do szkoły katolickiej i nie przestrzegali przepisów drogowych. Samochody jadące z zwrotną prędkością podjeżdżały pod same drzwi szkoły, a mieszkańcy bali się przechodzić przez jezdnię.
Do Miejskiego Zarządu Dróg wpłynęło kilka pism z prośbą o ograniczenie ruchu. Mieszkańcy od początku domagali się zamontowania progów zwalniających, które ich zdaniem najskuteczniej ograniczą kierowców jadących z nadmierną prędkością. Drogowcy jednak wybierali inne rozwiązania. Wprowadzili strefę zamieszkania, w której pojazdy nie mogą przekraczać prędkości 20 kilometrów na godzinę a piesi w każdej sytuacji mają przed nimi pierwszeństwo i nie mają obowiązku korzystania z chodnika. Zamontowano też szykany, które miały ograniczyć ruch, ale okazały się nieskuteczne.
Kilka dni temu pojawiły się tam progi zwalniające. - O progi zwalniające na ulicy Kostki wnioskowali mieszkańcy oraz Kielecka Spółdzielnia Mieszkaniowa - informuje Jarosław Skrzydło, rzecznik prasowy Miejskiego Zarządu Dróg w Kielcach. -Mieliśmy pewne obiekcje, co do zastosowania tam progów, ponieważ przejeżdżające przez nie pojazdy generują dodatkowy hałas, co mogłoby być źle odbierane przez mieszkańców.
Dodaje, że brukowana nawierzchnia uniemożliwiała montaż progów na próbę.
- W przypadku tej ulicy trudno było o montaż progów na próbę, ponieważ nawierzchnia uniemożliwia przykręcenie progów wykonanych z prefabrykatów - dodaje. - Konieczne było przebrukowanie nawierzchni i jej wyniesienie. W związku z tym, że wnioski mieszkańców o progi wciąż napływały, to zdecydowaliśmy o zastosowaniu tego rozwiązania.
Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?