Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy Kowalewa nie chcą drogi S11 pomiędzy swoimi domami. Według nich najlepszym wariantem jest wariant "B"

RED
Mieszkańcy Kowalewa nie chcą, by droga ekspresowa S-11 przebiegała w pobliżu ich domów. Spór o przebieg trasy w Mieście i Gminie Pleszew trwa i końca nie widać

To oczywiste, że droga ekspresowa S11 musi powstać. Jedyne pytanie to kiedy i jak będzie wyglądała. Dyskusje o budowie fragmentu od Kórnika do Ostrowa Wielkopolskiego rozpoczęły się pod koniec maja, kiedy w pleszewskim ratuszu zorganizowano pierwsze spotkanie. Później zebrania organizowali sołtysi w poszczególnych miejscowościach. Tak było m.in. w Taczanowie Drugim czy na Zielonej Łące. Teraz przyszedł czas na mieszkańców Kowalewa, którzy mieli wiele pretensji do sołtyski Pauliny Białas, za zbyt wczesną reakcję i wysłanie pisma podpisanego przez sołtysa i radę sołecką do GDDKiA i zbyt późną organizację spotkania. Na zebraniu oprócz mieszkańców sołectwa pojawili się również przedstawiciele innych miejscowości, w tym m.in. Zielonej Łąki.

Burmistrz Andrzej Jędruszek przedstawił mieszkańcom trzy warianty zaproponowane przez GDDKiA. Przypomniał również, że MiG Pleszew wybrały warianty drogi, które mieściły się w studium zagospodarowania przestrzennego. Mieszkańcy Kowalewa zarzucili, że plany te powstały 1987 roku i nie uwzględniają obecnych realiów. Budowa drogi zgodnie z wariantami wytyczonymi przez GDDKiA wiąże się z wieloma trudnościami. Proponowana trasy przechodziłaby blisko nieruchomości położonych nie tyko w Kowalewie. Możliwe są również wyburzenia. Mieszkańcy Kowalewa zwracali również uwagę, że nie wyobrażają sobie wychodzeniem z dziećmi na plac zabaw znajdujący się przy ekspresówce. Ważnym dla niech elementem było również zanieczyszczenie powietrza związane z dużą ilością spalin. Na spotkaniu pojawiały się głosy, że droga ekspresowa S11 nie jest nikomu potrzebna. - Mamy drogę do Kalisza, do Ostrowa, to po co nam S11 - powiedziała jednak z mieszkanek.

Większość mieszkańców zgromadzonych w sali wiejskiej opowiedziało się za wariantem B, który szerokim łukiem omija ich miejscowość. Wiceburmistrz MiG Pleszew zapowiedział, jak w każdym przypadku, że wszystkie wnioski, które pojawiły się na spotkaniu zostaną przesłane do GDDKiA.

O tym, jakie były dokładne wnioski mieszkańców i o co mieli pretensje do burmistrza i sołtysa, w kolejnym wydaniu "Gazety Pleszewskiej".

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pleszew.naszemiasto.pl Nasze Miasto