Kiedy tylko spadnie deszcz, przejście przez park od strony osiedla Reja i Urzędu Skarbowego jest niemożliwe. Woda stoi nie tylko na środku drogi, ale rozlewa się na trawniki, co sprawia, że trzeba ominąć przejście wielkim łukiem. Nie zawsze jest to możliwe, osoby z wózkami dziecięcymi, inwalidzkimi, starsze osoby z utrudnioną możliwością poruszania, nie przejdą. Dlaczego tak jest pytamy Romana Łukasika - kierownika wydz. spraw komunalnych UMiG Pleszew.
- Na przejściu ze starej części parku do nowej jest spadek terenu i ściek poprzeczny. Po każdym deszczu spływa w to miejsce błoto. I chociaż służby komunalne często kratki czyszczą, błoto spływa nadal - tłumaczy Łukasik.
Zapewnia, że wiosną urząd spróbuje coś z tym zrobić. - Trzeba znaleźć jakieś rozwiązanie, żeby woda na tej kratce się nie zbierała. Ale to dopiero w nowym roku budżetowym - mówi kierownik. Lada dzień ziemia zamarznie i problem się zamrozi. Wiosną, po odwilży do tematu wrócimy.
Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?