Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Michał Karalus tłumaczył się jak stracił prawo jazdy

PF
Były starosta Michał Karalus na sesji Rady Powiatu tłumaczył się jak po 40 latach stracił prawo jazdy. Teraz do Pleszewa wozi go córka, odbiera brat. Nawet autobus nie jest mu obcy

Michał Karalus bez "prawka"

To się nazywa ironia losu. Były starosta Michał Karalus podśmiechiwał się z senatora Andrzeja Wojtyły, że stracił prawo jazdy na trzy miesiące, a sam poległ od tej samej broni. Kilkanaście dni temu lekkomyślnie o ponad 50 km/h przekroczył prędkość na obszarze zabudowanym i stracił prawo jazdy.

Michał Karalus podkreślał, że nie jest to najmilsze uczucie stracić prawo jazdy po 40 latach. Zwłaszcza jeśli weźmie się pod uwagę to, że przez ostatnie 16 lat z tą policją były starosta współpracował. – Nowe pokolenie policjantów jest jednak bezwzględne i nieprzejednane – mówił. Później zaczął się tłumaczyć, że może zbyt pochopnie wziął mandat, a wszystko przez źle ustawione znaki… - W Kajewie jest taki dziwny przypadek. Jest tam najpierw teren zabudowany i przez następny kilometr go nie ma. Wyprzedziłem dwa samochody i tak sobie jechałem koło „stówki”. Potem po jednej stronie zaczyna się teren zabudowany i panowie policjanci stoją w bramie w pierwszym albo w drugim gospodarstwie – tłumaczył Michał Karalus.

Byłemu staroście nie pozostało już nic innego jak tylko wnieść interpelacje, aby Komisja Bezpieczeństwa na czele z byłym policjantem Leopoldem Lisem pojechała i sprawdziła ustawienie znaków na drodze do Kajewa. – Z jednej strony jest teren zabudowany, poza tym ponad kilometrowym odcinkiem. Natomiast z drugiej strony zaczyna się 500 metrów dalej. To jest nielogiczne! – mówił .

Na koniec rozdał radnym praktyczne porady, co zrobić, aby nie stracić prawa jazdy.

Przypomnijmy, że były starosta stracił prawo jazdy 18 grudnia, gdy o godzinie 15:15 w Kajewie jechał w terenie zabudowanym z prędkością 102 km/h

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pleszew.naszemiasto.pl Nasze Miasto