Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Marzenie o Stingu i własnej siedzibie. Gołuchowskie Centrum Kultury "Zamek" świętuje 10-lecie

Damian Cieślak
Damian Cieślak
archiwum GCK "Zamek"
Gołuchowskie Centrum Kultury "Zamek" świętuje 10-lecie. O początkach instytucji, wyzwaniach, funkcjonowaniu w czasach pandemii i marzeniach opowiada dyrektor Patrycja Walerowicz-Wojtkowiak.

10 lat temu Rada Gminy powołała do życia Gołuchowskie Centrum Kultury "Zamek". Jak pani wspomina tamto wydarzenie i tamten czas?

Pracowałam wówczas w Urzędzie Gminy na stanowisku ds. promocji, kultury i współpracy zagranicznej. Szczerze mówiąc nie wiedziałam, że samorząd z inicjatywy pana wójta planuje stworzyć samodzielną jednostkę. Było to dla mnie zaskoczenie, ale również miła niespodzianka, gdy mojej osobie zaproponowano stanowisko dyrektora. Otrzymałam awans zawodowy oraz instytucję, którą było trzeba w całości zagospodarować.

Początki były trudne?

Wcześniej w Gołuchowie nie było domu kultury. Odbywały się wydarzenia i imprezy realizowane przez gminę, a przy organizacji których miałam swój udział, pracując na wspomnianym wcześniej stanowisku. Powołanie samodzielnej instytucji nałożyło nowe obowiązki i dało większe możliwości. Jak się wdrożyłam, wczytałam w ustawę, przeanalizowałam sposób działania innych domów kultury, to pewne elementy, zadania, które też na GCK nakładał statut stworzony przez panią sekretarz, trzeba było wymyślić, pewne przestrzenie zagospodarować.

Bardzo mocno zaczęłam przyglądać się życiu kulturalnemu naszej gminy. Przeprowadziłam dużo analiz, rozmów z mieszkańcami. Z tego czerpałam inspiracje do stworzenia poszczególnych wydarzeń, do zaproponowania nowych przedsięwzięć. Zawsze towarzyszyła temu doza niepewności. Zastanawiałam się, czy dana propozycja spotka się z zainteresowaniem społeczności. Na szczęście zawsze znalazły się osoby, które z entuzjazmem podchodziły do naszych działań. Tak było chociażby z grupą wokalną GołBREAK. Prowadząca wówczas zajęcia Joanna Gogulska bardzo szybko sprawiła, że od warsztatów muzykoterapeutycznych przeszliśmy do występowania na scenie i cyklicznych koncertów. Była to bardzo atrakcyjna propozycja. Występy grupy cieszyły się dużym zainteresowaniem. Pamiętam koncert noworoczny. Przygotowaliśmy salę na 200 miejsc, a przyszło 400 osób. Później już nauczeni doświadczeniem organizowaliśmy dwa koncerty.

Powstanie grupy GołBREAK okazało się dobrym ruchem. Które inne przedsięwzięcia sprawiły pani podobną satysfakcję?

Bardzo dbamy, aby nasze propozycje i działania były dobrej jakości. Nie było projektu, na którym bym się szczególnie zawiodła. Jestem zadowolona z większości wymyślonych i przygotowanych przez nas rzeczy. Wymienię choćby akcję promocyjną "Przyjeżdżajcie do Gołuchowa". Każdego roku włącza się w nią coraz więcej ludzi. Jedna osoba niewiele może zdziałać, dlatego pomyślałam, że warto zaangażować naszych mieszkańców, żeby poczuli się też ambasadorami walorów turystycznych, przyrodniczych i kulturowych Gołuchowa. W dzisiejszym, zglobalizowanym świecie uświadomienie sobie swojej tożsamości, korzeni jest bardzo ważne.

Podczas XXXV Sesji Rady Gminy, która przypadła dokładnie (28 lutego) w 10. rocznicę utworzenia Gołuchowskiego Centrum Kultury „Zamek” były życzenia i gratulacje od władz samorządowych. Główne obchody jubileuszu zaplanowano jednak w kwietniu.

Gdy planowaliśmy kalendarz wciąż niejasna była sytuacja z obostrzeniami, dlatego główne uroczystości przełożyliśmy na 28 kwietnia, ale tak naprawdę świętujemy cały rok, bowiem wiele wydarzeń będzie odbywać się pod hasłem jubileuszu. M.in. w sierpniu zaplanowaliśmy urodzinowy koncert. Mamy też pomysły na jesień, ale tutaj pewne kwestie musimy jeszcze dopiąć.

Wspominała pani, że na początku funkcjonowania GCK dużo dały pani rozmowy z mieszkańcami. Regularnie prowadzicie badania, robicie ankiety, które mają pokazać kulturalne oczekiwania mieszkańców. Jak one zmieniły się na przestrzeni lat?

Diagnozy trwają cały czas. W tej chwili mamy marzec. W Gołuchowie z wiadomych względów upływa on pod hasłem "Miesiąca kobiet". Wykorzystujemy ten czas, aby zbadać potrzeby i oczekiwania kulturalne pań. Jest to dla nas zawsze ważna informacja zwrotna. Przemiany, które dostrzegam w mieszkańcach to przede wszystkim to, że zauważają oni jak uczestnictwo w wydarzeniach kulturalnych jest im potrzebne, jak wiele im daje. Zawsze wtedy myślę o piramidzie potrzeb Maslova. Jeśli mamy zapewniony komfort życia, to szukamy spełnienia na tych wyższych poziomach, a więc szukamy doznań związanych z kulturą, rozwojem, samorealizacją. Zaczynamy rozumieć, że to ubogaca nasze życie. I to mocno podkreślają nasi mieszkańcy. Coraz częściej otrzymujemy sygnały, żeby organizować warsztaty dla dorosłych. Jako społeczeństwo dojrzewamy do tego, że oprócz pracy zawodowej, rodziny, chcemy zapełnić sobie przestrzeń życiową działaniami, które nas rozwijają, relaksują. Chcemy doświadczać czegoś nowego.

Co obecnie do zaoferowania ma mieszkańcom GCK "Zamek"? Czego możemy spodziewać się w najbliższych tygodniach?

Cały czas realizowane są warsztaty tańca ludowego dla Zespołu Pieśni i Tańca "Żychlinioki", którym GCK się opiekuje. W Kościelnej Wsi i Gołuchowie odbywają się zajęcia kreatywne i nauka rysunku dla dzieci. Prowadzą je specjaliści z CalisiaArt. Cieszą się one bardzo dużym zainteresowaniem. Zarówno młodzież, jak i rodzice są bardzo zadowoleni. Mamy chwilową przerwę w warsztatach wokalnych, ale wkrótce do nich wrócimy. 10 kwietnia zaplanowaliśmy promocję książki "Kajew, Cieśle, Wszołów szlakiem dziejów”. To wydarzenie pierwotnie miało się odbyć w grudniu, ale ze względu na wysoką wówczas liczbę zachorowań w naszym regionie zdecydowaliśmy się je odwołać.

Tu podaj tekst alternatywny

Nowością będzie jednodniowy warsztat związany ze Światowym Dniem Sztuki. Od dwóch lat marzyliśmy, aby z tej okazji przygotować dla najmłodszych dodatkowe zajęcia, ale niestety skutecznie blokowała nas pandemia. Ten dzień nieprzypadkowo przypada 15 kwietnia. To właśnie wtedy na świat przyszedł Leonardo da Vinci.

Tu podaj tekst alternatywny

Chcemy wrócić do Święta Polskiej Niezapominajki, bo tutaj również koronawirus nam przeszkadzał. W troszeczkę innej formule niż do tej pory planujemy przejazdy rowerowe. Będzie tradycyjnie Dzień Dziecka, dożynki, które mam nadzieję, że uda się przeprowadzić w tradycyjnej formie. Sprzątanie małej ojczyzny to kolejne wydarzenie.

Nowością są też warsztaty teatralne. Ich zwieńczeniem będzie spektakl. W role aktorów wcielają się mieszkańcy.

Spektakl pt. "Pan_na Gołuchowie" to jedno z największych planowanych przez nas przedsięwzięć w 2022 roku. Przygotowania trwają od listopada. Jesteśmy już na półmetku. Do tej pory nie mieliśmy warsztatów teatralnych i z niepewnością, ale i ciekawością obserwowałam, czy nasi mieszkańcy odpowiedzą na to zaproszenie, czy będą chcieli wziąć udział, odważą się uczestniczyć w próbach, a później w spektaklu. Już pierwsze spotkanie przyniosło pozytywne zaskoczenie. Zarówno jeśli chodzi o frekwencję, jak i o otwartość uczestników. Dla nich, co sami podkreślają, jest to wielka przygoda.

A co pani daje największą satysfakcję w pracy?

Informacje zwrotne, które dostajemy od uczestników wydarzeń, koncertów czy warsztatów. Cieszymy się, kiedy przychodzą do nas ludzie, piszą sms-y, dzwonią z podziękowaniami, dzielą się swoimi wrażeniami i emocjami. Szczególnie zapamiętałam pana, który odwiedził nas po świątecznym występie grupy GołBREAK. Powiedział, że bardzo przeżywał koncert, że „w środku działo się z nim coś dziwnego” i nawet do końca nie potrafił tego określić. Byłam pod wrażeniem, że mężczyzna - a panowie generalnie mają większy problem z dzieleniem się emocjami - miał potrzebę opowiedzenia nam o swoich wrażeniach. To wydarzenie, które mocno w sobie pielęgnuje, bo jest dla mnie potwierdzeniem, że nasza praca ma sens.

Kilka razy podczas tej rozmowy padły takie słowa, jak koronawirus czy obostrzenia. Ten pandemiczny okres był najtrudniejszym w ciągu tych 10 lat?

Wszystkim było trudno. Wspieraliśmy się nawzajem pozytywnymi myślami. Musieliśmy bardzo szybko nauczyć się radzić w nowej rzeczywistości. Adoptować do różnych wytycznych, które pojawiały się i często zmieniały na przestrzeni tego pandemicznego okresu. Nie było to łatwe doświadczenie, choćby z tego względu, że trudno było cokolwiek zaplanować, a czasami wysiłek organizacyjny, jak w przypadku promocji książki, szedł na marne. Część działań realizowaliśmy w innej formie. Nie odbyły się wydarzenia, na których spotyka się bardzo dużo osób, ale te mniejsze elementy, jak warsztaty, doszły do skutku. Okres letni był zazwyczaj takim czasem, gdzie mogliśmy pozwolić sobie na więcej. Wówczas intensyfikowaliśmy nasze działania.

Staraliśmy się nie ulec marazmowi tej sytuacji, tylko wykorzystać ją i przekuć na działania, które z jednej strony pomogą naszym mieszkańcom spojrzeć na najbliższą okolicę w nieco inny sposób, a z drugiej będą niosły walor edukacyjny. Skoro podróżowanie było mocno ograniczone, chcieliśmy zwrócić uwagę mieszkańców na dziedzictwo będące w zasięgu ręki. Z tego powodu powstał cykl filmów pod hasłem "Zostań turystą w swojej okolicy". Można było posłuchać o zamku, mauzoleum, pradolinie Prosny, kamieniu gołuchowskim, Adamie Kubaszewskim.

Filmy zostały bardzo dobrze odebrane. W mediach społecznościowych generowały kilkutysięczne zasięgi i przyniosły nam nagrodę marszałka województwa wielkopolskiego za działania prokulturowe. Podczas gali, z ust organizatorów konkursu, bardzo mocno wybrzmiało, że GCK ZAMEK jest przykładem instytucji, która w czasie pandemii nie załamała rąk, lecz szybko zdywersyfikowała swoje działania.

W jaki sposób ten czas zamknięcia, ograniczeń wpłynie na udział mieszkańców w wydarzeniach kulturalnych?

Był moment, że mocno się nad tym zastanawiałam. Brałam pod uwagę dwie możliwości. Pierwsza pesymistyczna - ludzie będą obawiać się i wybiorą pozostanie w domu. Druga - czas siedzenia, znudzenia sprawi, że mieszkańcy chętnie przyjdą na wydarzenia kulturalne. Dziś na szczęście widać, że zwycięża ta optymistyczna wersja. Ludzie są stęsknieni kontaktów i na pewno chcą ten czas izolacji odreagować. Choć teraz niestety mamy nowe zmartwienie, czyli wojnę za naszą wschodnią granicą i znów komfort pracy nie jest optymalny.

Na koniec pytanie o marzenia. Wyobraźmy sobie, że nie ma żadnych ograniczeń finansowych. Kogo zaprosiłaby pani do Gołuchowa?

Zaprosiłabym mieszkańców na koncert Stinga na dziedzińcu zamkowym. A gdyby się okazało, że nie może przyjechać to postawiłabym na Kubę Badacha i jego projekt z Mattem Duskiem, gdzie razem śpiewają utwory Franka Sinatry. Te piosenki ostatnio mocno podnoszą mnie na duchu. I oczywiście cały czas marzymy o własnej siedzibie, która otworzyłaby przed nami nowe możliwości i pozwoliła rozszerzać ofertę kulturalną.

Polub nas na FB

ZOBACZ RÓWNIEŻ

Gmina Gołuchów. "Muzyczne kolory lat 80". Kwartet smyczkowy ...

Gmina Gołuchów. Porcja muzycznej energii w jesienny wieczór....

Gołuchów. Radny skoczył ze spadochronem i promował swoją gminę!

Po raz jedenasty wskoczyli na rowery z Niezapominajką. W goł...

Gmina Pleszew. Drzwi otwarte w Zespole Szkół Centrum Kształc...

Pleszew. Drzwi otwarte w Zespole Szkół Usługowo-Gospodarczyc...

Pleszew. Marzec należy do kobiet! 120 pań wspaniale bawiło s...

Gmina Chocz. Uroczystości odpustowe ku czci św. Józefa w odn...

Pleszew. Nocny Maraton Pływacki Otyliada w Parku Wodnym "Planty"

Wzruszające sceny na pleszewskim rynku. W centrum miasta odbył się piknik charytatywno-integracyjny pod hasłem "Marszew dla Ukrainy"

Wzruszające sceny na pleszewskim rynku. W centrum miasta odb...

Pleszew. ALEfestiwALE czyli PRL bawi się na fest. Na scenie pojawiły się największe gwiazdy polskiej piosenki

Pleszew. ALEfestiwALE czyli PRL bawi się na fest. Na scenie ...

Postaw na milion. Czesław Szymoniak i jego syn Marcin miel chrapkę na dużą kasę! Jak im poszło?

Postaw na milion. Czesław Szymoniak i jego syn Marcin miel c...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na pleszew.naszemiasto.pl Nasze Miasto