W niedzielę po godzinie 21 policjanci ze Starachowic dostali zgłoszenie o tym, że na jednym z osiedli doszło do bójki, w której uczestniczyło czterech mężczyzn i pies, najprawdopodobniej pitbull. Kiedy pojechali na miejsce, zastali dwóch ludzi: 39- i 37-latka, drugi z nich miał poważne obrażenia twarzy, ślady po ugryzieniach psa.
Policjanci ustalili, jak wyglądało zajście. Wcześniej mężczyzn tych mijała grupa ludzi: dwaj mężczyźni, kobieta i prowadzony na smyczy pies
- Wówczas 39-latek miał im zwrócić uwagę, żeby prowadzili zwierzę w bezpieczniejszy sposób – opowiada Paweł Kusiak, rzecznik prasowy komendanta powiatowego policji w Starachowicach.
Na tym pierwszy kontakt się zakończył, trójka z psem poszła w swoją stronę.
- Ale niebawem dwaj mężczyźni i pitbul wrócili tam, gdzie był 37- i 39-latek – opowiada policjant. – Między czterema mężczyznami doszło do kłótni, potem szarpaniny, w końcu właściciel spuścił pitbula ze smyczy, a ten dotkliwie pogryzł 37-latka.
Mężczyźni z psem odeszli. Następnego dnia policjanci ustalili ich personalia. Jak mówią, to 33- i 29-latek.
- Obaj usłyszeli zarzut udziału w bójce lub pobiciu z użyciem niebezpiecznego narzędzia, przy czym w tym przypadku kodeksowe określenie „niebezpieczne narzędzie” odnosi się do psa – wyjaśnia rzecznik starachowickiej policji.
Mężczyznom grozić może teraz nawet do ośmiu lat więzienia. Zwierzę jest pod obserwacją weterynarza.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?