Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Lider SLD zarzuca staroście nepotyzm

Paulina Latosińska
Konferencja prasowa SLD
Konferencja prasowa SLD Paulina Latosińska
W starostwie jest nepotyzm – twierdzi lider SLD. - Panu przewodniczącemu burzy się w głowie - odpowiada Karalus

Spore zamieszanie wywołał komentarz Michała Karalusa na temat próby utworzenia koalicji PiS – SLD po jesiennych wyborach do parlamentu.
Ledwie w kioskach pojawił się najnowszy numer „Gazety Pleszewskiej” to już w południe dotarła informacja o zwołanej przez przewodniczącego SLD Artura Chołodego konferencji prasowej. – Można powiedzieć, że jest troszeczkę w odpowiedzi na komentarze naszego lokalnego publicysty, komentatora politycznego Michała Karalusa – wyjaśnił przewodniczący pleszewskiego klubu. Może to i dobrze, bo trzeba „żelazo kuć póki gorące”.

Po pierwsze Chołody nie zgadzał się z tezą starosty Karalusa, że SLD nie posiada programu wyborczego.– Nie wiem skąd taką wiedzę kolega Karalus posiada, ale myślę, że wyprowadzimy go z błędu – mówił. Były radny przedstawił najważniejsze założenia SLD.

W drugiej części konferencji odniósł się do tego, co PSL zrobiło dla Polski. W odwecie Chołody przeanalizował ostatnie cztery lata. – Bardzo starałam się wyszukać takich dokonań skupiając się w szczególności na premierze Waldemarze Pawlaku, jako liderze – mówił. – Niestety za wyjątkiem jego konferencji prasowych i pomysłów, których miał wiele – tłumaczył. Dodał, że cokolwiek gazety napiszą, to szef PSL od razu zwołuje konferencję prasową. Przewodniczący SLD zauważył, że przełom nastąpił w 2008 roku. Od tego roku PSL poczyniło znaczne kroki w rozwoju...nepotyzmu. – PSL i rodziny działaczy z szczebla krajowego znalazły pracę w spółkach skarbu państwa, agencjach – mówił Chołody.

Na dowód tego przytoczył m.in. nazwisko znanego polityka PSL – Pan Dariusz Żelichowski, brat szefa klubu Stanisława Żelichowskiego, znalazł pracę w spółce Elewar Polska. Zdaniem Artura Chołodego taką „politykę” prowadzą też pleszewscy działacze PSL. –Osobiście pamiętam artykuły z lokalnej prasy, mówiące o tym, jak działacze PSL są zatrudniani w starostwie powiatowym czy w Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa w Pleszewie – tłumaczył. Dodał, że w prasie pojawiały się zdjęcia, jak starostwo zarasta koniczyną.

No i wreszcie po trzecie... – Kolega Karalus w jednej z wypowiedzi do mediów wypomniał mój nieudany start w wyborach samorządowych – przypomniał Chołody. Dodał, że starosta zapomniał upublicznić swoje porażki. – Może pamięć pana Karalusa tak daleko nie sięga, ale na szczęście nasza tak – mówił Chołody. Wypomniał mu przegrane w 2007 roku wybory na parlamentu, w 2006 do sejmiku, w 2002 do powiatu pleszewskiego, a w 1989 do senatu. – Jeżeli cztery razy przegrywał wybory, to chyba nie powinien w nich więcej startować i być pleszewskim starostą – wyliczał kąśliwie Chołody
Przewodniczący pleszewskiego klubu SLD zapewnił, że komentarz starosty Karalusa był niepotrzebny, ponieważ do koalicji nigdy nie dojdzie. - Mógłbym się założyć, że koalicja SLD i PiS nie powstanie, bo dzieli nas ogromna przepaść – stwierdził. Dodał, że mimo tych różnic darzy dużym szacunkiem pleszewskich działaczy PiS.

Przebywający w Brukseli starosta MichałKaralus odniósł się do zarzutów przewodniczącego SLD Artura Chołodego. Nadal jednak podtrzymuje, że w programie wyborczym SLD nie ma żadnych konkretów. – Uważam, że oni poza hasłami nic nie proponują i mam prawo wygłosić taki pogląd, czy komuś się podoba czy nie – tłumaczy starosta. Nie zgodził się z oskarżeniami, że PSL stosuje nepotyzm. – Niech przewodniczący SLD znajdzie mi chociaż jedną rodzinę, która pracuje w pleszewskim starostwie . Mówi bzdury, ponieważ nepotyzm był u jego poprzedników z PZPR. Jego zdaniem Artur Chołody za bardzo przejmuje się „swoim ego” . – Jest interesującym młodym człowiekiem, któremu się burzy w głowie. – podsumował Karalus.

Dodał, że jego adwersarz jest tak ambitny, że we wszystkich widzi przeciwników. Zasugerował, by przewodniczący SLD zaczął pracować nad dobrym programem swojej partii. Śmiech starosty wywołało pytanie o przegrane wybory. – Ma prawo tak twierdzić, jednak uważam, że nie jestem złym starostą, na co wskazują wyniki – dodał.

od 7 lat
Wideo

Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pleszew.naszemiasto.pl Nasze Miasto