Już przed sezonem zapowiadałem, że zamierzam wywalczyć z pleszewską drużyną awans do I ligi i w tej kwestii nic się nie zmienia! – zapewnił trener Andrzej Kowalczyk.
I rzeczywiście podopieczni popularnego Kowala w pierwszej rundzie spotkań wygrali wszystko, co było do wygrania! W sobotę na zakończenie pierwszej fazy rozgrywek drużyna Open Florentyny sięgnęła po kolejny komplet punktów, przy czym tym razem pleszewianie musieli naprawdę się napracować, aby do swojego bogatego już dorobku punktowego dopisać kolejny komplet oczek.
Gospodarze za wszelką cenę starali się sprawić niespodziankę. I w pierwszych fragmentach konfrontacji z liderem z Pleszewa byli naprawdę bliscy realizacji tego celu. W 4 minucie celne trafienie Malinowskiego sprawiło, że miejscowi wygrywali 20:15. Jednak jeszcze przed końcem pierwszej kwarty na prowadzenie pleszewian wyprowadził Wojciech Żurawski i po 10 minutach gry zespół gości wygrywał 32:30.
Co prawda w 15 minucie spotkania drużyna ze Świecia odzyskała na moment prowadzenie (42:39) kiedy to za „trzy” trafił Kubacki, ale już po chwili pleszewianie ponownie objęli prowadzenie, którego nie oddali już do końca meczu. Spora w tym zasługa Marcina Stokłosy, który na swoim koncie zapisał aż 22 asysty, a jego świetne dogrania na zdobycze punktowe zamieniali obok wspomnianego już wcześniej Żurawskiego: Rafał Niesobski, Adam Kaczmarzyk i Karol Dębski.
Kolejny mecz o drugoligowe punkty drużyna Open Florentyny rozegra 7 stycznia 2012 roku, wówczas to pleszewianie w Sopocie zmierzą się z rezerwami miejscowego Trefla.
KK Świecie - Open Florentyna Pleszew 89:117 (30:32, 20:28, 22:26, 17:31)
KK Świecie: Herman 19 (3x3), Robak 17 (2x3), Poliwka 14, Kubacki 12, Malinowski 12, Plebanek 10 (2x3), Grod 3 (1x3), Kowalski 2, Gałecki 0, Pepliński 0
Open Florentyna: Niesobski 29 (3x3), Żurawski 26, Kaczmarzyk 20 (3x3), Dębski 17 (1x3), Czech 12, Madziar 4, Stokłosa 4, Gacek 3, Zyber 2, Buczyniak 0.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?