Po niespodziewanej porażce pleszewian z poznaniakami 81:82, drużyna Open Florentyny znalazła się nad przepaścią. Nasi koszykarze nie mogą już sobie pozwolić na jakąkolwiek „wpadkę”. Jeśli podopieczni Andrzeja Kowalczyka wygrają środowy, a następnie sobotni mecz, to wówczas awansują do upragnionego drugoligowego finału. Jeśli nie, to…
Tymczasem już dzień po feralnym pierwszym spotkaniu szkoleniowiec Open Florentyny nie „załamywał” rąk. Czeka nas trudne spotkanie w Poznaniu, ale damy z siebie wszystko! _– deklarował popularny „Kowal”. Głęboko wierzę w to, że uda nam się wyeliminować poznański zespół! – dodał.
Przypomnijmy, że drużyna z grodu Przemysława przed półfinałową konfrontacją niemal z góry skazywana była na porażkę, teraz jednak ma doskonały punkt wyjścia przed rewanżem. _My nie będziemy musieli wygrać w środę z Pleszewem, ale Wasza drużyna nie będzie już miała wyjścia... – słusznie zauważył Waldemar Mendel. Boję się jednak, czy nasza cała para nie poszła w pierwszy mecz... Jeżeli jednak zagramy tak konsekwentnie jak w sobotę, to liczę na wyrównany przebieg spotkania. Aczkolwiek obiektywnie muszę przyznać, że Open Florentyna jest w dalszym ciągu faworytem w konfrontacji z nami..! – powiedział szkoleniowiec akademików.
I rzeczywiście w dalszym ciągu kwestia awansu do finału jest sprawą otwartą. I oby tak było również po środowym spotkaniu! Dodajmy, że ten niezwykle istotny dla dalszego funkcjonowania koszykówki w Pleszewie mecz, rozegrany zostanie w Poznaniu w hali sportowej przy ulicy Zagajnikowej.
W drugim półfinale Księżak Łowicz zmierzy się z Astorią Bydgoszcz, z którą przegrał w pierwszym meczu73:85.
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?