Pleszewski Hades niewątpliwie był miejscem kultowym. Przez lata pleszewianie odwiedzali go nie tylko po to, by spędzić wieczór przy kuflu piwa w gronie znajomych. Odbywały się tu bowiem koncerty, które przyciągały do Hadesu kilka pokoleń przede wszystkim miłośników ciężkich brzmień. Choć w Hadesie było też miejsce na hip-hop, bluesa, jazz, a nawet stand-up - taka idea przyświecała niezapomnianemu Jackowi Szyszce - inicjatorowi hadesowej sceny, dla której było miejsce dla każdego, kto chciał podzielić się swoją muzyczną pasją z publicznością.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?