Kiermasz św. Ambrożego w Pleszewie. Wielkie święto miodu i pszczelarzy w Zajezdni Kultury w Pleszewie. Zobacz zdjęcia

Kiermasz św. Ambrożego w Pleszewie

Kiermasz św. Ambrożego zorganizowano w Zajezdni Kultury w Pleszewie po raz pierwszy. Swoje stoiska przygotowali pszczelarze z całego powiatu pleszewskiego. Można było kupić produkty pszczele i wziąć udział w wielu wydarzeniach towarzyszących. Jednym z nich było spotkanie z Jerzym Gnerowiczem, pszczelarzem i literatem w jednej osobie, byłym prezesem Regionalnego Związku Pszczelarzy Wielkopolski Południowej w Kaliszu. Podczas kiermaszu św. Ambrożego w Pleszewie odbyła się również projekcja filmu nominowanego w 2020 roku do Oscara: „Kraina Miodu”. Pokazuje on różnice pomiędzy pszczelarstwem pierwotnym, gdzie człowiek dzieli się z pszczołami tym, co wyprodukują, a przemysłowym. Swoje stoisko przygotowały panie z Koła Gospodyń Wiejskich z Kowalewa, gdzie można było skosztować świątecznych potraw.

- Pomyślałem, że dobrze byłoby w przedświątecznym okresie zaproponować mieszkańcom Pleszewa i okolic wydarzenie, na którym mogliby zaopatrzyć się w pszczele produkty - miód, pierzgę, pyłek, kit pszczeli, wosk, kosmetyki czy świeczki. One wszystkie kojarzą się z Bożym Narodzeniem - podkreśla Michał Karalus, prezes Koła Pszczelarzy w Pleszewie i inicjator wydarzenia.

Prezes Koła Pszczelarzy w Pleszewie, podkreślał, że kiermasz św. Ambrożego to też wyjątkowa okazja do spotkania w jednym miejscu pszczelarzy z powiatu pleszewskiego.

- Jestem zwolennikiem tego, żebyśmy my - pszczelarze - wychodzili do społeczeństwa, żeby mówić czym jest pszczoła, jaką rolę ona pełni w środowisku, jak produkty pszczele wpływają na zdrowie, do czego są przydatne. Wielokrotnie ktoś zadaje nam pytanie: czemu ten miód tak wygląda? Dlatego chcemy, żeby to wydarzenie było okazją do rozmowy z indywidualnym pszczelarzem. Bo jak to się mówi - co pszczelarz, to inna metoda. Każdy ma swoje tajemnice, wypracowane sposoby, niekiedy przejęte od ojca czy dziadka. Mnie na przykład uczył ojciec, a teraz ja - moje wnuki - zaznacza Michał Karalus.

Zobacz galerię(90 zdjęć)