Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Karolina Marciniak opowiada o ŚDM. Pleszewianka dostąpiła zaszczytu niesienia biało-czerwonej flagi podczas prezentacji państw

Redakcja
29 osób z diecezji kaliskiej wzięło udział w Światowych Dniach Młodzieży w Panamie. Wśród nich znalazła się pleszewianka Karolina Marciniak, która dostąpiła zaszczytu niesienia biało-czerwonej flagi podczas prezentacji państw uczestniczących w tym wyjątkowym wydarzeniu.

Podróż do Ameryki Środkowej rozpoczęła się na warszawskim lotnisku. 10-godzinny lot i reprezentanci diecezji kaliskiej mogli postawić nogi na panamskiej ziemi. Ze stolicy, która nazywa się tak samo jak kraj, pielgrzymi udali się do miasteczka La Villa de Los Santos, położonego na półwyspie Azuero nad brzegiem rzeki La Villa. Przed centralnymi wydarzeniami, w których uczestniczył papież Franciszek, odbywały się Dni w Diecezjach. Miejscowa parafia należy do diecezji Chitre.

Jak piłkarska reprezentacja

Panama przywitała ich upałami. Ponad 30 stopni Celsjusza w cieniu to była norma. Równie gorące było powitanie, jakie miejscowi zgotowali pielgrzymom z Polski. - Cała parafia zebrała się pod kościołem. Krzyki, muzyka, fajerwerki. Wrzawa, jakby przyjechał autobus z piłkarską reprezentacją - śmieje się Karolina Marciniak.

Przedstawiciele kaliskiej diecezji zamieszkali u panamskich rodzin. Do każdej przydzielono po 2-3 osoby. Dzień zaczynał się od mszy św. Po modlitwie był czas na zwiedzanie miasteczka i poznawanie lokalnej kultury oraz tradycji. Plan był bardzo napięty. - Wychodziliśmy wcześnie rano, wracaliśmy późnym wieczorem. Odwiedziliśmy tutejsze muzea, gospodarze organizowali dla nas koncerty, wędrówki, tańce - opowiada pleszewianka.

Panamczycy okazali się bardzo ciepłymi, otwartymi ludźmi. Naszych pielgrzymów traktowali jak najbliższą rodzinę. - Byli to ubodzy ludzie, ale oddali nam swoje serca. Widzieliśmy, że nasz pobyt sprawia im wielką radość. To było niesamowite - dzieli się wrażeniami 21-letnia studentka prawa na Uniwersytecie im. Mikołaja Kopernika w Toruniu.

Miejscowi są po prostu szczęśliwymi ludźmi. Doceniają małe, codzienne rzeczy. - Rano wstają i cieszą się, że świeci słońce - podkreśla Karolina. - Jadąc tam nie oczekiwałam niczego, a doświadczyłam wielu pozytywnych emocji, dużo miłości ze strony tych ludzi. Chcę tą energię przenieść na swoje życie w Polsce,
koncentrować się na drobnych, ale bardzo istotnych kwestiach - dodaje. Inne podejście do życia Panamczyków widoczne jest również w samej religii. - U nas nabożeństwa są bardziej podniosłe, tutaj jest więcej radości - opowiada pleszewianka.

Luz objawiał się także tym, że miejscowi nie specjalnie przywiązywali wagę do harmonogramów. - Jeśli coś było zaplanowane na 9.00, to zwykle zaczynało się o 10.30 - śmieje się Karolina Marciniak. To były jednak drobne rzeczy, które nie rzutowały na ostateczną ocenę. Organizacyjne Panama wypadła dobrze. To zasługa mieszkańców gotowych pielgrzymom przychylać nieba. O bezpieczeństwo dbali wszechobecni na ulicach policjanci i żołnierze.

Na czele delegacji

Jadąc do Panamy Karolina Marciniak nie wiedziała, że dostąpi zaszczytu niesienia polskiej flagi. - Dwa tygodnie przed wyjazdem zadzwonił do mnie ks. Witold Kałmucki, diecezjalny duszpasterz młodzieży i powiedział, że ma dla mnie ważne zadanie. Sam dokładnie nie wiedział o co chodzi. Wiadomo było tylko tyle, że będę się zajmować czymś podczas centralnych uroczystości - opowiada pleszewianka. 22 styczna otrzymała kolejny telefon. Rankiem następnego dnia zameldowała się na nabrzeżu Cinta Costera. Tutaj odbyła się próba. Trzy godziny przygotowań w prażącym słońcu i można była zaczynać uroczystość. Podczas prezentacji narodów to właśnie Karolina z biało - czerwoną flagą szła na czele polskiej delegacji.

Czuwanie z papieżem

Centralny punkt ŚDM stanowiły cztery dni, które w Ameryce Środkowej spędził papież Franciszek. Obecność Ojca Świętego była dużym przeżyciem dla młodych pielgrzymów. - Leciałam do Panamy z różnymi swoimi problemami, rozterkami życiowymi. Podczas czuwania może nie otrzymałam bezpośrednio odpowiedzi na swoje pytania, ale czułam spokój. Słowa papieża, że należy powierzyć swoje problemy Panu Bogu i przede wszystkim mu ufać, utwierdziły mnie w przekonaniu, że nie można się niczym przejmować, trzeba wierzyć i iść - mówi Karolina. Równie niezwykłym wydarzeniem był msza posłania. Z tej lekcji pleszewianka także wyciągnęła wnioski. - Musimy działać, a nie wszystko odwlekać. Życie jest za krótkie, a młodość mamy tylko jedną - mówi.

Kolejne ŚDM odbędą się w 2022 r. w Lizbonie. - Na pewno będą chciała w nich uczestniczyć - zapewnia Karolina Marciniak.

od 7 lat
Wideo

Wyniki II tury wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pleszew.naszemiasto.pl Nasze Miasto