Po raz trzeci biegacze mieli okazję pobiec na bardzo szybkiej, atestowanej trasie na 10 kilometrów w Zduńskiej Woli, a trudne warunki nie zniechęciły uczestników biegu. Przy sporym zachmurzeniu i niskiej temperaturze rywalizowało blisko 300 osób. Niektórym warunki zupełnie nie przeszkadzały.
Jak podkreślali organizatorzy trasa jest idealna na bicie swoich życiówek. I rzeczywiście! Przekonał się o tym Jarosław Błaszczyk z Team Pleszew, który zwyciężył na dystansie 10 km bijąc przy okazji rekord życiowy, który wynosi od kilku dni 33:39
- Warunki były trudne, ale trasa płaska, szybka, dwa okrążenia, można było skontrolować czas na półmetku, także jestem bardzo zadowolony, tym bardziej, że chyba pobiłem rekord życiowy. Rywale mocno mnie naciskali, do 8 kilometra biegli tuż za mną, musiałem więc ostro przycisnąć, bo nie mam dobrego finiszu, ale udało się - powiedział zwycięzca po przekroczeniu linii mety dla Regionalnego Portalu Informacyjnego.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?