Jak się pozbyć kredytu frankowego – najważniejsze pytania i odpowiedzi

Materiał informacyjny Kancelaria Radcy Prawnego Mateusz Płudowski
Wielu kredytobiorców wstrzymywało się dotychczas z decyzją o pozwaniu banku. Dziś już powszechnie wiadomo, że jest to jedyna skuteczna droga do rozwiązania problemu zadłużenia w CHF.

Zasadność roszczeń kredytobiorców przeciwko bankom jest przesądzona

Kredytobiorcy nie powinni obawiać się złożenia pozwu do sądu, nie powinni obawiać się również rozstrzygnięcia jakie w nim zapadnie. Sąd Najwyższy wydał w ostatnim czasie 2 uchwały, w których uznał za nieważne umowy kredytów waloryzowanych do franka szwajcarskiego z uwagi na użycie w nich niedozwolonych klauzul umownych. Linia orzecznicza w Polsce jest już ukształtowana i korzystna dla frankowiczów. Dane za pierwszy kwartał wyglądają następująco: 1499 spraw wygranych w I instancji (98,48%) oraz 455 korzystnych wyroków prawomocnych (96,60%). W lipcu 2022 roku zapadło 99% prawomocnych wyroków uwzględniających roszczenia kredytobiorców (103 wyroki korzystne, 1 niekorzystny). Co więcej, podstawy prawne umożliwiające unieważnienie umowy kredytu są rozciągane na kolejne podmioty. Zauważalny jest zatem prokonsumencki trend w orzecznictwie.

Co w praktyce oznacza stwierdzenie nieważności umowy kredytu frankowego?

Mając sądowe orzeczenie nieważności umowy kredytowej traktujemy ją tak jakby nigdy nie została zawarta. Klient zwraca do banku jedynie kwotę otrzymanego kredytu (kapitał), nie musi spłacać oprocentowania od zaciągniętej sumy, nie jest także zobowiązany do zapłaty prowizji i opłat związanych z ubezpieczeniem kredytu. Co do samych rozliczeń z bankiem w orzecznictwie przyjęto rozwiązanie zgodne z teorią dwóch kondykcji tj. bank zwraca kredytobiorcy sumę wszystkich spełnionych świadczeń, tj. zapłaconych rat kapitałowo-odsetkowych i innych opłat, a kredytobiorca zwraca bankowi kwotę udzielonego kredytu (kapitał w PLN).

Prawomocny wyrok skutkuje nieważnością ustanowionych zabezpieczeń spłaty kredytu, w szczególności w postaci hipoteki oraz wszelkich innych dodatkowych umów, np. dotyczących ubezpieczenia niskiego wkładu własnego.

Co należy zrobić aby pozwać bank?

Przede wszystkim warto skorzystać z pomocy kancelarii prawnej i skonsultować swoją sytuację z prawnikiem. Na początku sprawy należy szczegółowo przeanalizować kwestie związane z ewentualnym zarejestrowaniem lub prowadzeniem działalności gospodarczej w kredytowanej nieruchomości. Ponadto ważne są okoliczności związane m.in. z najmem, wykształceniem i zawodem wykonywanym przez kredytobiorców oraz sposobem spłaty kredytu. Pomoc prawnika jest także niezbędna przy formułowaniu pozwu, albowiem właściwie sformułowane żądania pozwu zwiększają szanse powodzenia sprawy. Dokumenty jakie będą potrzebne w sprawie to przede wszystkim umowa kredytu oraz zaświadczenie z banku o historii wypłaty i spłaty kredytu oraz historii oprocentowania. Ponadto warto przekazać aneksy oraz regulamin kredytu/ogólne warunki kredytowania.

Co do zasady sprawę przeciwko bankowi można założyć w sądzie właściwym z uwagi na siedzibę banku (zdecydowana większość ma siedzibę w Warszawie, poza Santander Consumer Bank S.A., Credit Agricole S.A. – Wrocław, Bank BPH S.A. – Gdańsk, ING Bank Śląski S.A. – Katowice) lub z uwagi na miejsce zamieszkania konsumenta. Drugie rozwiązanie jest zazwyczaj bardziej korzystne, ponieważ w mniej obłożonych sądach postepowania trwają krócej.

Czy możliwe jest pozwanie banku, gdy kredytobiorcy się rozwiedli albo jeden z nich zmarł?

Tak, jak najbardziej, jednak należy pamiętać, że w przypadku rozwodu kredytobiorców, udział obu małżonków jest konieczny, bez względu na wzajemne rozliczenia byłych małżonków, a nawet uprzednie zwolnienie z długu ustalone z bankiem. W procesie, w którym konsument domaga się ustalenia nieważności umowy kredytu zawsze muszą brać udział wszyscy pierwotni kredytobiorcy (konieczne jest zatem udzielenie pełnomocnictwa do prowadzenia sprawy przez obu małżonków).

W przypadku zaś śmierci jednego z kredytobiorców, w jego miejsce wstępują spadkobiercy, którzy mogą kontynuować już rozpoczęty proces albo sami być jego inicjatorami, śmierć kredytobiorcy nie wpływa jednak na możliwość dochodzenia roszczeń przeciwko bankowi.

Jakie są koszty prowadzenia sprawy przeciwko bankowi?

Podstawową opłatą z jaką powinien liczyć się kredytobiorca chcący skierować pozew przeciwko bankowi jest opłata sądowa w wysokości 1 000 zł. Opłata ta jest stała, związana z wniesieniem pozwu w sprawie dotyczącej czynności bankowych, wytoczonej przez konsumenta.

Ponadto, na etapie kierowania sprawy do sądu należy uiścić kwotę 17 zł tytułem opłaty skarbowej od udzielonego pełnomocnictwa.

W toku postępowania sądowego może pojawić się konieczność poniesienia dodatkowego wydatku w wysokości ok. 1 000 zł, będącego zaliczką na wynagrodzenie biegłego sądowego, czyli częścią ostatecznego wynagrodzenia. Sądy coraz rzadziej decydują się na powoływanie biegłych sądowych w sprawach frankowych, tym samym istnieje wysokie prawdopodobieństwo, że takiej opłaty nie trzeba będzie ponosić.

Dodatkowym kosztem w sprawie będzie także wynagrodzenie przysługujące pełnomocnikowi prowadzącemu postępowanie, które jest ustalane indywidualnie w ramach umowy o obsługę prawną sprawy.

Warto pamiętać, że w przypadku wygranej sprawy sąd zasądza od banku na rzecz kredytobiorcy zwrot kosztów sądowych, co oznacza, że w przypadku wygrania sporu z bankiem wymienione wyżej wydatki zostaną niejako zwrócone stronie, która je poniosła. Finalnie więc jedynym kosztem rzeczywiście poniesionym będzie wynagrodzenie pełnomocnika wynikające z umowy o obsługę prawną sprawy.

Ile trwa proces przeciwko bankowi?

Czas trwania postępowania przed sądem jest bardzo zróżnicowany. Postępowanie przed sądem I instancji zazwyczaj trwa od 6 miesięcy do 2 lat. Jednym z szybciej działających sądów w Polsce jest Sąd Okręgowy w Kaliszu, który jest sądem właściwym dla osób mających miejsce zamieszkania w Pleszewie. Przed tym sądem postępowanie trwa krócej, niekiedy tylko kilka miesięcy. Jednym z sądów, przed którym postępowanie trwa najdłużej jest natomiast Sąd Okręgowy w Warszawie. Utworzono tam wyspecjalizowany w sprawach frankowych wydział, który zajmuje się tylko takimi sprawami. W wydziale tym zatem wykształciło się dość jednoznaczne orzecznictwo, korzystne dla kredytobiorców, stąd wiele spraw wnoszonych jest do tego sądu i tym samym należy liczyć się z długim czasem oczekiwania na zakończenie procesu.

Ostatni etap to postępowanie przed sądem II instancji, zazwyczaj wszczęte na skutek apelacji banku. Postępowanie to, mimo że najczęściej nie wymaga przeprowadzenia postępowania dowodowego, trwa około roku. Dopiero po tym czasie i oddaleniu apelacji, sprawa staje się prawomocnie zakończona. Wówczas na banku spoczywa obowiązek wypłaty zasądzonych w wyroku kwot na rzecz klienta.

Czy w okresie trwania postępowania sądowego należy spłacać kredyt?

Co do zasady, tak. Jednak w sytuacji kapitał kredytu został spłacony, kredytobiorca ma prawo do złożenia w sprawie wniosku o zabezpieczenie powództwa poprzez zawieszenie spłaty kredytu na czas trwania procesu. Wówczas sąd orzeka postanowieniem, że kredytobiorca nie musi spłacać kredytu aż do momentu wydania wyroku.

Nic nie wskazuje na to, aby w perspektywie najbliższych kilku lat cokolwiek mogło zatrzymać wzrost kursu franka szwajcarskiego względem złotówki. Trwające podwyżki stóp procentowych w Szwajcarii oraz inflacja powinny zmobilizować kredytobiorców do unieważnienia umowy kredytu frankowego.

Zapraszamy do przesłania umowy do analizy do kancelarii frankowej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pleszew.naszemiasto.pl Nasze Miasto
Dodaj ogłoszenie