Na starcie stanęło 44 zawodników z 9 kubów. Tradycyjnie liczną ekipę przysłał „Chrobry” Gizałki, którego reprezentanci pokazali się z bardzo dobrej strony. Najwięcej powodów do zadowolenia miało rodzeństwo Majka i Kamil Majdeccy, których z trybun dopingował tata Jacek. Oboje zwyciężyli w swoich kategoriach. Majka, co nie jest niespodzianką, wygrała turniej juniorek, chociaż miała trudną przeprawę w finałowym pojedynku z klubową koleżanką Ewą Mazurek. Kamil natomiast zanotował swoje pierwsze zwycięstwo w Grand Prix Południowej Wielkopolski i awansował na pozycję lidera okręgowego rankingu młodzików. Finał w tej kategorii również był wewnętrzną rywalizacją podopiecznych Andrzeja Poźniaka. Kamil Majdecki ograł Filipa Szczepaniaka.
Wśród młodziczek startowała Natalia Kubiak, która zajęła VI miejsce w gronie 16 zawodniczek oraz Klaudia Słupska, tenisistka zmagająca się z bólem kontuzjowanej ręki sięgnęła po 3. miejsce. Sportową ambicją wykazuje się również Wiktor Borowski. Zawodnik rywalizujący w gronie juniorów zajął w turnieju 9. lokatę.
Dzień później dwuosobowa reprezentacja „Chrobrego” Gizałki wyjechała do Poznania na II Grand Prix Wielkopolski żaków. Dobre zawody rozegrała Lena Jankowiak, która wywalczyła w bardzo wyrównanej stawce tenisistek ósmą lokatę, utrzymując swoją siódmą pozycję w rankingu wojewódzkim. Mniej powodów do radości miał Igor Kaczmarek, który wciąż walczy bardziej ze sportową tremą niż z rywalami. - Miejmy nadzieję, że porażki wydadzą owoce w postaci tak potrzebnego w tej dyscyplinie sportu doświadczenia i odporności psychicznej, a stąd już tylko krok do sukcesu - opowiada trener Andrzej Poźniak.
Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?