Ferma drobiu w Marszewie. Burmistrz podjął decyzję
Od kilku lat na terenie Marszewa funkcjonują dwa kurniki. Planowana inwestycja zakładała rozbudowę fermy do sześciu kurników. Obsada miałaby być wymienia siedem razy w roku. W jednym rzucie w kurnikach byłoby około 245 tys. sztuk zwierząt. Rocznie dałoby to liczbę ponad 1,7 miliona. Mieszkańcy od początku byli przeciwni inwestycji, czemu dali wyraz m.in. podczas rozprawy administracyjnej.
- Obawiamy się o spadek ciśnienia wody, o ptasią grypę, oto jak i gdzie utylizowane będą padłe kurczaki - wymieniała kolejne elementy sołtys Katarzyna Trawińska. - Zapach będzie rozprzestrzeniał się dużo dalej niż to, co znajduje się w państwa projektach. Kupując tutaj działki mieliśmy obiecane ciszę, spokój, czyste powietrze, a już na samym początku musieliśmy walczyć ze spopielarnią, a teraz z falą kurczaków - podkreślała jedna z mieszkanek Marszewa. - Co ze szkołą? Jak w takich warunkach ma się uczyć młodzież, nauczyciele pracować, a my mieszkać? - dopytywała kolejna osoba.
Burmistrz Arkadiusz Ptak musiał zdecydować, czy wyda zgodę na ustalenie środowiskowych uwarunkowań dla inwestycji czy nie. Po tygodniach oczekiwań mieszkańcy mogą odetchnąć z ulgą. Podobnie, jak w przypadku inwestycji planowanej w Baranówku, gospodarz miasta nie wyraził zgody na realizację przedsięwzięcia.
- W związku z planowaną budową fermy kurników mieszkańcy zwracali uwagę, co podziela organ, iż uciążliwości odorowe zwłaszcza jeżeli wiążą się z silną i długotrwałą emisją mogą negatywnie oddziaływać na zdrowie ludzkie. Ponadto planowana produkcja stanowi zagrożenie dla środowiska naturalnego, poprzez generowanie dużej ilości związków chemicznych w postaci gazów. Długotrwałe narażenie na uciążliwość zapachową może oprócz chorób bakteriologicznych, wirusowych czy grzybowych, przyczyniać się do uczucia znużenia, problemów oddechowych, bóli głowy, nudności, podrażnienie oczu i gardła, a także oddziaływać niekorzystnie na zdrowie psychiczne tj. wywołać depresję. Powyższe potwierdzenie znajdują w stanowiskach Krajowych Konsultantów w Dziedzinie Zdrowia
Środowiskowego czy w Dziedzinie Psychologii. Faktem objętym notoryjnością powszechną, a więc niewymagającym dowodu jest, że występujący przy eksploatacji kurników bardzo przykry zapach może być wyczuwalny w odległości nawet do kilku kilometrów w zależności od siły i kierunku wiatru. Okoliczni mieszkańcy podnoszą uzasadnione obawy, iż realizacja przedsięwzięcia przyczyni się do pogorszenie warunków ich życia, warunków środowiskowych oraz obniżenia wartości nieruchomości. - czytamy w uzasadnieniu decyzji.
Biorąc pod uwagę wszystkie argumenty burmistrz uznał, że realizacja przedsięwzięcia w sposób znaczący wpłynie negatywnie na jakość życia w bezpośrednim i dalszym otoczeniu obiektów, przyczyniając się jednocześnie do wyhamowania rozwoju wsi Marszew, a także do spadku wartości nieruchomości w tym obszarze.
Strony w ciągu 14 dni mogą się odwołać od tej decyzji do Samorządowego Kolegium Odwoławczego w Kaliszu.
Polub nas na FB
POLECAMY RÓWNIEŻ
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?