Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gmina Gizałki zainteresowana przystąpieniem do Stowarzyszenia Aglomeracji Kalisko-Ostrowskiej

Damian Cieślak
Aglomeracja Kalisko-Ostrowska powstała na mocy porozumienia podpisanego w lutym 2008 r. Aktualnie funkcjonuje w formie Stowarzyszenia i obejmuje 24 jednostki samorządu terytorialnego z trzech powiatów: kaliskiego, ostrowskiego i pleszewskiego. Ten ostatni reprezentowany jest jedynie przez gminę Gołuchów, ale wkrótce może się to zmienić.

W najnowszej perspektywie finansowej Unii Europejskiej Bruksela ma kłaść nacisk na rozwój większych aglomeracji niż ta kalisko-ostrowska, w której mieszka około 360 tys. osób. Stąd pojawiła się szansa na rozszerzenie Stowarzyszenia o kolejne miasta i gminy. Mocno zabiega o to Pleszew, a plany władz powiatu zakładają przystąpienie wszystkich naszych samorządów. Burmistrzowie i wójtowie mają już za sobą spotkanie ze starostą Maciejem Wasielewskim, na którym dyskutowali o dołączeniu do Aglomeracji. Teraz włodarze zapoznają z tematem radnych.

Wstępne zainteresowanie przystąpieniem do Stowarzyszenia wyrazili gizalscy rajcy. - Tam, gdzie nas nie ma, nie mamy nic do powiedzenia, dlatego moim zdaniem, jeśli będzie taka możliwość, powinniśmy spróbować - mówi przewodniczący Roman Rojewski. - Optymalnym rozwiązaniem byłoby, gdyby wszystkie gminy powiatu pleszewskiego zdecydowały się na taki krok. Wtedy nasz głos byłby bardziej słyszalny - dodaje Piotr Lis. - Czy my tam będziemy mieć swojego reprezentanta, bo w spółce śmieciowej też jesteśmy, a na nic nie mamy wpływu? - dopytuje Krzysztof Walendowski. - To Stowarzyszenie działa na podobnych zasadach co Leader. Każda gmina ma przedstawiciela, w każdej chwili można też z niej wystąpić - odpowiada wójt Robert Łoza.

Władze Gizałek zamierzają skierować pismo intencyjne. Jeżeli wniosek zostanie rozpatrzony pozytywnie, Rada Gminy będzie mogła podjąć uchwałę o przystąpieniu do Aglomeracji Kalisko-Ostrowskiej. - Jeśli wszystko ułoży się po naszej myśli, będziemy brali udział w pracach nad planowaniem konkretnych przedsięwzięć. Najpierw Stowarzyszenie wybiera zadania, które mają być realizowane w określonym czasie, a później, na podstawie tego, samorząd województwa zabezpiecza unijne środki. Nie musimy się ścigać z innymi samorządami, a możemy otrzymać konkretne wsparcie - mówi wójt Robert Łoza.

Koszty i zalety

Na obszarze aglomeracji realizowane są inwestycje strategiczne z punktu widzenia całego regionu. Zadania dofinansowywane są środkami unijnymi. Zyskać można sporo. Gołuchów wzbogacił się o ścieżkę rowerową przy trasie Krzywosądów-Kuchary. Przedsięwzięcie było warte 5,5 mln zł, aż 3 stanowiła dotacja w ramach AK-O. W najnowszej perspektywie finansowej, czyli po 2020 r., uwaga ma się koncentrować w większym stopniu na polityce senioralnej, oświacie i integracji, a w mniejszym na inwestycjach infrastrukturalnych. - Planujemy otworzyć Dzienny Dom Seniora w Gizałkach. Na takie przedsięwzięcie myślę, że byłaby duża szansa pozyskać finansowe wsparcie - mówi wójt Robert Łoza. Są profity, są koszty. Każdy członek Stowarzyszenia płaci złotówkę od mieszkańca. W przypadku Gizałek więc roczna opłata wyniosłaby niespełna 5 tys. zł. - W skali roku, w porównaniu z tym co możemy zyskać, nie są to wielkie pieniądze - podkreślają gizalscy radni.

Zainteresowanie i chęci są, pozostaje czekać na rozwój wydarzeń i decyzję Stowarzyszenia Aglomeracji Kalisko-Ostrowskiej.

Napis „myj ręce” nad Sydney. Pilot samolotu zachęca do dbania o higienę w obliczu pandemii koronawirusa

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wielki Piątek

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pleszew.naszemiasto.pl Nasze Miasto