52 kajakarzy o 10.30 wyruszyło z Rokutowa. Po dwóch godzinach dotarli do Chocza. - Tutaj uczestnicy spływu posilili się kawą, herbatą i ciachem, po czym wyruszyli w dalszą część trasy - opowiada Judyta Podsadna, dyrektor Gminnego Centrum Kultury w Gizałkach z/s w Tomicach. Punktem docelowym była Nowa Wieś, w której kajakarze pojawili się o 15.30. Na mieszkańców czekało już ognisko. Na zakończenie wójt Robert Łoza rozdał wszystkim gadżety promujące gminę Gizałki. - Spływ okazał się ciekawą, pełną niezapomnianych wrażeń przygodą, która dodatkowo pozwoliła na bezpośredni kontakt z przyrodą, co z całą pewnością stanowiło balsam dla duszy. Pomimo zmęczenia, wszyscy uczestnicy spływu wrócili do domów z uśmiechem na twarzy - podkreśla Judyta Podsadna. Nad bezpieczeństwem kajakarzy czuwali z ratownicy z Oddziału Miejsko - Powiatowego WOPR w Pleszewie.
Polub nas na FB
POLECAMY RÓWNIEŻ:
"Surrealistyczna, upiorna sytuacja". A. Merkel odwiedziła tereny dotknięte powodzią
Uwaga na Instagram - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?