Decyzja o podniesieniu stawki z 13 zł do 20 zł zapadła już 30 czerwca. Więc informacja ta nie jest niczym nowym. Przy czym kwota została zaproponowana na podstawie kalkulacji, która zakładała, że z systemu "wypadną" nieruchomości, na których nie zamieszkują mieszkańcy, czyli firmy i przedsiębiorstwa. Na takie rozwiązanie nie zgodzili się jednak radni. Tym samym istniało zagrożenie, że stawka może jeszcze wzrosnąć. Na szczęście przetarg na odbiór i transport odpadów przyniósł na tyle korzystne oferty, że uda się utrzymać kwotę 20 zł przy jednoczesnym zachowaniu przedsiębiorców w systemie. Pytanie tylko, czy właściciele firm - przynajmniej część z nich - sami nie zdecydują się na wyjście z gminnego systemu? - Gminie muszą płacić co miesiąc, bez względu na to, czy zapełnią np. 80-litrowy pojemnik śmieci czy też nie, a jeśli podpiszą umowę z prywatną firmą to będą płacili za pojemnik, który może być pełny po miesiącu, a może po dwóch miesiącach - tłumaczy wójt Robert Łoza. - My się tutaj "boskowaliśmy" przez kilka tygodni, a widać, że to drugie rozwiązanie będzie korzystniejsze dla większości firm - podkreśla Roman Rojewski, przewodniczący Rady Gminy Gizałki. - Moim zdaniem dobrze, że tak długo o tym dyskutowaliśmy i przedsiębiorcy zostali w systemie. Teraz mają wybór i ostateczna decyzja należy do nich - komentuje radny Zbigniew Bachorski.
Apelować do parlamentarzystów
Radny Zenon Andrzejewski zwraca uwagę, że stawka mogłaby być niższa, gdyby państwo pozostawiło większą swobodę samorządom. - Koszty generuje choćby częstotliwość odbierania odpadów, a ona przynajmniej w naszym rejonie jest nieuzasadniona, zwłaszcza w tym okresie od kwietnia do października. Raz na miesiąc ten pojemnik na odpady zmieszane się wypełni, ale odbieranie go dwa razy w miesiącu nie ma większego sensu. Już nie wspominam o budynkach wielorodzinnych, gdzie śmieci będą zabierane co tydzień. Trzeba naciskać na parlamentarzystów, żeby oni to pozostawili w gestii samorządów, a nie narzucali rozwiązania - mówi.
Ulgi i kary
Nowe stawki wejdą w życie 1 września. W przypadku stwierdzenia nieprawidłowości w segregacji przez podmiot zbierający odpady, naliczona zostanie podwyższona opłata w wysokości 40,00 zł od jednego mieszkańca. Nieruchomości wyposażone w przydomowy kompostownik podlegają częściowemu zwolnieniu z opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi w wysokości 1,00 zł od jednego mieszkańca. W celu skorzystania z ulgi należy złożyć w Urzędzie Gminy stosowną deklarację. Ci, którzy zdecydują się na taki krok będą płacić 19, a nie 20 zł od osoby. Zaktualizowane druki będą dostępne w urzędzie od 1 września 2020 r. oraz na stronie www.gizalki.pl w zakładce „gospodarka odpadami”.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
M. Morawiecki: Do końca tygodnia ma zostać przedstawiony nowy minister zdrowia
Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?