Po raz pierwszy gospodarz gminy Gizałki wydał decyzję odmawiającą zgody na budowę elektrowni wodnej na rzece Prośnie w miejscowości Ruda Wieczyńska 26 kwietnia 2019. Inwestor odwołał się do Samorządowego Kolegium Odwoławczego w Kaliszu, które uchyliło zaskarżoną decyzję w całości i przekazało sprawę do ponownego rozpoznania. Po zakończeniu zbierania materiału dowodowego wójt Robert Łoza zdania jednak nie zmienił i po raz drugi nie wyraził zgody na realizację inwestycji.
- Inwestor nie spełnia łącznie warunków, o których mowa w art. 38j ust. 2 ustawy z dnia 20 lipca 2017 r. Prawo wodne, tj. nie podejmuje działań, aby łagodzić skutki negatywnych oddziaływań na stan jednolitych części wód, przedmiotowa inwestycja nie jest szczegółowo przedstawiona w planie gospodarowania wodami i nie stanowi nadrzędnego interesu publicznego, a także nie zastosowano innych działań, znacząco korzystniejszych z punktu widzenia interesów środowiska. Należy zatem stwierdzić, że przedsięwzięcie to może spowodować nieosiągnięcie celów środowiskowych zawartych w planie gospodarowania wodami - tłumaczy wójt Robert Łoza.
Kolejne odmowa nie zraziła inwestora, który nie daje za wygraną i ponownie odwołał się do Samorządowego Kolegium Odwoławczego w Kaliszu.
Mieszkańcy przeciwni inwestycji
Wniosek o wydanie decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach dla budowy elektrowni wpłynął do gizalskiego Urzędu Gminy w marcu 2016 r. Ponad 2 lata trwało kompletowanie opinii, ocen środowiskowych. Inwestycja od początku natrafiła na opór ze strony społeczeństwa. Mieszkańcy uzasadniali swoje stanowisko tym, że w związku z podtapianiem, pola nie będą nadawały się do uprawy. Zalewanie i nadmierne uwilgotnienie gruntów spowoduje rolnikom utrudnienia w prowadzeniu gospodarstw, z których się utrzymują. W lutym 2019 r. odbyła się rozprawa administracyjna, podczas której mieszkańcy wyrazili swoje wątpliwości. Inwestor deklarował możliwość odkupienia gruntów, które ucierpiałyby wskutek budowy elektrowni. Przed wydaniem decyzji jednak nie ustalił z rolnikami warunków ewentualnego wykupu, co też budziło ich obawy. - Możemy zostać oszukani. My umrzemy, a sprawa nadal będzie w sądzie - mówił jeden z nich.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
Na Trafalgar Square czuć ducha Świąt. Choinka już świeci
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?