Tym razem do gminy Czermin zawitały siostry Jana i Benigna. Obie już wcześniej pracowały w Broniszewicach, więc jest to dla nich sentymentalny powrót. Pierwsza przyjechała z Kielc. Tam pracowała w Specjalnym Ośrodku Wychowawczym, natomiast druga dotarła z Poznania. W stolicy Wielkopolski opiekował się dziećmi w Przedszkolu na Podolanach. Dominikanki zostały gorąco powitane przez chłopców. - Życzymy siostrom samych szczęśliwych chwil w nowej posłudze - podkreśla siostra Eliza Małgorzata Myk.
Z kolei po 5,5 miesiącach wolontariatu Dom Chłopaków opuściła s.Rozalia nazywana przez wszystkich Rozi, która należy do grona rekordzistów wolontaryjnych z racji nieprzerwanej długości pobytu w Broniszewicach. Służyła w mieszkaniu chłopców leżących. - Dziękujemy Rozi za podarowane serce Chłopakom. Dziękujemy tym osobom, dzięki którym mogłaś tyle czasu być z nam i dziękujemy za Twoje łzy smutku na myśl, że zbliża się czas Twojego wyjazdu od nas. Wracaj, kiedy tylko będziesz mogła - podkreślają siostry dominikanki.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
Wyłowił suma-giganta. Jak łowi się tak wielkie ryby?
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?