Wszystko działo się w sobotnie popołudnie w Choczu. Nieodpowiedzialny mężczyzna przed 18.00 wszedł do wody i po chwili porwał go silny nurt, a on sam zaczął się topić. Miał szczęście, że nad Prosną odbywał się wakacyjny piknik zorganizowany przez KGW oraz OSP i strażacy byli na miejscu. Ochotnicy zostali zaalarmowani przez mieszkańców bawiących się podczas festynu i natychmiast przystąpili do akcji ratunkowej, która zakończyła się sukcesem. Mężczyźnie nic się nie stało. - Tragedia była o krok. To modelowy przykład tego, jak nie powinniśmy się zachowywać nad wodą. Na miejsce wezwano patrol policji. Była to pierwsza nasza taka interwencja z użyciem łodzi ratowniczej, która przed piknikiem została zwodowana „na wypadek takiej sytuacji” - podkreślają strażacy z OSP Chocz.
Alkohol nad wodą to bardzo duży problem. Tylko w czerwcu utonęło 29 osób. Natomiast w ubiegłym roku utonęło niespełna 500 osób, w 25% przypadków osoby przed utonięciem spożywały alkohol. Strażacy czy ratownicy wodni, nieustannie apelują o rozwagę i rozsądek.
Polub nas na FB
POLECAMY RÓWNIEŻ:
Pia Skrzyszowska młodzieżową mistrzynią Europy w biegu na 100 metrów przez płotki. W sobotę polskie lekkoatletki zdobyły w Tallinie 3 medale
Dziennik Zachodni / Wielki Piątek
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?