Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

GAZETA PLESZEWSKA - W czterech gminach wybory bez wyboru

Jacek Tomczak
Znamy nazwiska kandydatów na włodarzy miasta i gmin. Jest ich w sumie 12, najwięcej, bo pięciu wystawia PSL, po jednym PiS, PO i SLD. Czterech kandydatów wystawią niezależne komitety wyborcze. Prawdziwą walkę wyborczą stoczą tylko kandydaci w Gi-załkach i w Pleszewie, gdzie do wyścigu o stołki startują po cztery osoby. W Pleszewie o po raz trzeci o reelekcję ubiega się Marian Adamek z Towarzystwa Miłośników Pleszew, po raz drugi Tomasz Klak z PiS, debiutować będą Dorota Czaplicka, kandydatka PO ze Stowarzyszenia Razem dla Ziemi Pleszewskiej oraz Wojciech Domagalski popierany przez PSL.

W Gołuchowie o reelekcję ubiegać się będzie Marek Zdunek z PSL, który na stołku wójta zasiada od 20 lat. Po raz drugi zamierzają kandydować: Jarosław Pietrzak z Dobrzycy, Sławomir Spychaj z Czermina (obaj z PSL) oraz włodarz Chocza Marian Wielgosik, który do wyborów wybiera się z własnego komitetu wyborczego. Żaden z czterech wymienionych wójtów nie ma kontrkandydatów.

Czy to dobrze, czy źle? – Dla lokalnej demokracji dobrze jest, jak ludzie mogą wybierać spośród kilku kandydatów na podstawie osiągnięć oraz oceny programu wyborczego – mówi specjalista od problematyki samorządowej dr Arkadiusz Ptak, adiunkt na UAM w Poznaniu . 

Jego zdaniem przy jednym kandydacie elekcja może mieć charakter plebiscytu: jestem ,,za’’ lub ,,przeciw’’ urzędującemu włodarzowi.
Ptak dodaje, że brak większej liczby kandydatów dotyczy przede wszystkim małych gmin, gdzie obowiązuje system większościowy, zaś rywalizacja polityczna nie ma zinstytucjonalizowanego charakteru. Gizałki są ewenementem. O głos wyborców zabiegać będzie obecny wójt Mariusz Piasecki, popierany przez PSL Robert Łoza, Tomasz Strzyżykowski - kandydat niezależny (czyt. str7) oraz Marianna Pietryga, której poparcie zadeklarował Sojusz Lewicy Demokratycznej.

Ostatnio PiS zgłosiło poprawkę do ustawy samorządowej, która przewiduje ograniczenie władzy wójtów, burmistrzów i prezydentów miast do dwóch kadencji. Gdyby, wspomniana ustawa działała wstecz, to szans na objęcie funkcji nie miałby Marian Adamek i Marek Zdunek. – Uzasadnienie tego projektu jest proste – mówi dyr. biura poselskiego Andrzeja Dery, Tomasz Ławniczak. – Jeśli Prezydent RP sprawuje władzę maksymalnie dwie kadencje, to naturalnym rozwiązaniem ustrojowym jest, by ograniczyć kadencyjność wszystkich władz wykonawczych. Po to, by nie tworzyć ,,dożywotnich’’ stanowisk samorządowych.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pleszew.naszemiasto.pl Nasze Miasto