Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

GAZETA PLESZEWSKA - Burmistrz donosi do prokuratury na sklep z dopalaczami

Jacek Tomczak
Po wizycie dziennikarza GP reklamę usunięto z witryny sklepu
Po wizycie dziennikarza GP reklamę usunięto z witryny sklepu FOT. Jacek Tomczak
Burmistrz Pleszewa złożył doniesienie do prokuratury na właściciela sklepu przy ulicy Krzyżowej. Jego zdaniem ,,dopuścił się on przestępstwa, zamieszczając w witrynie reklamę zachęcającą do kupowania i zażywania środków odurzających’’. – Najpierw prokurator musi dokonać wstępnych ustaleń a dopiero później podejmie ocenę prawno-karną w sprawie wszczęcia postępowania – twierdzi Janusz Walczak - rzecznik Prokjuratury Okręgowej. Z ustaleń ,,Gazety Pleszewskiej’’ wynika, że podobna sprawa w Ostrowie Wlkp. zakończyła się umorzeniem postępowania.

Jednak po naszej wizycie w sklepie, w czwartek reklama zniknęła z witryny. – Po wizycie dziennikarza Gazety Pleszewskiej nakazaliśmy usunięcie reklamy z witryny – potwierdza pełnomocnik właściciela sklepu Paweł K.

– Było to niedopatrzenie jednego z naszych pracowników, który nas niedokładnie poinformował, jakie reklamy powinny być stosowane a jakie są niedopuszczalne. W tej sprawie rację miał pan burmistrz – przyznaje.

Paweł K. zapewnia, że w ich sklepach młodocianych się nie obsługuje. Podobnych sklepów jak ten na Krzyżowej, Adrian M. przedsiębiorca z Łasku posiada ponad sto całym kraju. Każdego dnia sprzedają setki, jeśli nie tysiące opakowań tzw. dopalaczy. Oficjalnie, bo zezwala na to obowiązujące w Polsce prawo. Sąsiedzi sklepu anonimowo potwierdzają, że przychodzą tu klienci grupami, mają może po 12, 15 lat – mówi właściciel sklepu innej branży. – Potem w tej bramie obok, ćmochają to świństwo aż ich nie widać z kłębów dymu.

Sklep na ul. Krzyżowej jest jednym z siedmiu, gdzie dostępne są tzw. dopalacze. Występują pod różnymi postaciami , kuszą młodzież kolorowymi opakowaniami i ,,odlotowymi’’ nazwami: Greengo, Greenpower, Melange, Tajfun, Eksplosive, Jamaica, Afghan. Występują pod postacią suszu, proszku, kapsułek, kostek, kulek itp. Dostępne są już od 12 złotych. Bywają też i droższe, nawet do 40 złotych. Oficjalnie sklepy zajmują się sprzedażą tzw. produktów kolekcjonerskich.
– Na każdym opakowaniu jest wyraźnie napisane, że to produkt kolekcjonerski i nie nadaje się do spożycia – mówi właściciel podobnego sklepu przy ul. Sienkiewicza. – Nikogo nie namawiam do kupna moich produktów ani nie prowadzę kampanii reklamowej. Prowadzę legalną działalność gospodarczą i odprowadzam podatki. Uważam, że to władze miasta utrudniają mi pracę i nękają kontrolami. Miałem już wizytę Państwowej Inspekcji Pracy, sanepidu i Straży Miejskiej.

Nic mi nie zarzucono i dlatego zastanawiam się, czy nie skierować do prokuratury doniesienia przeciwko władzom miasta o utrudnianie działalności gospodarczej. Gdybym w czymkolwiek złamał prawo, to na pewno byliby tu już gliniarze z wydziału przestępczości narkotykowej – dodaje z uśmiechem. Kontrole - to wynik wojny z dopalaczami, którą wywołał burmistrz Pleszewa Marian Adamek na początku września.

Sklepami, które oferują młodzieży niewiadomego pochodzenia ,,prochy’’ zaniepokojona jest Romana Adamek, pedagog szkolny z ZSP nr 2. – Przeraża mnie łatwość dostępu i przystępne ceny środków, które służą odurzaniu – twierdzi pedagog. – Do kupna skłania ich wiele czynników m. in. problemy w domu, brak zainteresowania ze strony rodziców czy poczucie osamotnienia. Nie potrafią sami poradzić z tym problemami, dlatego sięgają po to co jest powszechnie dostępne i ,,uciekają’’ w inny świat.

W sobotę na poznańskim Piątkowie sybędący po dopalaczach 33 - letni mężczyzna zamordował młotkiem matkę w jej własnym mieszkaniu.
Został namierzony w Szczecinie. Trafił na oddział detoksykologii.
– Był tak naćpany, że nie wiedział, jak się nazywa, prawdopodobnie był na dopalaczach. Zamordował ją po kłótni na temat dopalaczy - napisał wczoraj ,,Głos Wielkopolski’’.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pleszew.naszemiasto.pl Nasze Miasto