– Nie rozumiem tych ludzi – mówi nowa sołtyska Sośnicy. – A co ja miałam robić, jak pani Kaczmarek ,,wygryzła’’ mojego teścia z rady gminy i została w jego miejsce radną. Też miałam się użalać prasie. Wówczas również były demokratyczne wybory. Jeśli chodzi o mnie, to tak postanowiła wieś i kropka. Mam jednak świadomość, że i tak niektórzy będą mi rzucać kłody pod nogi, pomimo tego, że do kandydowania namówił mnie dyrektor szkoły, strażacy i większość mieszkańców wsi – dodaje.
Magdalenę Mikołajewicz popiera m.in. najdłużej panujący w Sośnicy, bo aż 30 lat, były sołtys Stefan Krawczyk.
– Z porażką trzeba umieć się pogodzić – twierdzi.
– Uważam, że w Sośnicy potrzebne są zmiany, a dokonać tego może tylko osoba młoda, o innym niż dotychczas spojrzeniu na wieś. Szczęść jej Boże.
Więcej szczegółów z frontu walki o stołek sołtysa w Sośnicy znajdziecie w ,,Gazecie Pleszewskiej''
9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?