Franciszek Pawłowski mimo kontuzji walczył dzielnie na Halowych Mistrzostwach Polski U18 w Rzeszowie

Nie tak wyobrażał sobie start na Halowych Mistrzostwach Polski U18 w Rzeszowie. Utalentowany zawodnik Stali Pleszew - Franciszek Pawłowski - zajął ostatecznie siódme miejsce na swoim koronnym dystansie 5000 m w chodzie sportowym z rekordem życiowym 29.15,74. Apetyty były zdecydowanie większe, ale na przeszkodzie chodziarzowi stanęła kontuzja, która wykluczyła go z walki o medale Halowych Mistrzostw Polski U18 w lekkiej atletyce, które odbyły się w Rzeszowie.

- Pod koniec obozu kadrowego Franek niefortunnie uderzył stopą w płotek, na skutek czego doznał złamania IV kości śródstopia. Minęły 4 tygodnie i dostał zielone światło od fizjoterapeuty by móc wystartować w Rzeszowie - tłumaczy Patrycja Kruchowska- Wojcieszak, trenerka w sekcji lekkoatletycznej Stali Pleszew.

Mimo koszmarnej kontuzji zawodnik wspólnie ze swoją trenerką zdecydował się na start w krajowym czempionacie. Oboje zgodnie podkreślają, że każde doświadczenie startowe jest dla niego ważne i cenne.

- Od samego początku toczył walkę sam ze sobą niż z rywalami. Podczas startu okazało się, że stopa jednak cały czas boli, a miesiąc bez treningów dał mocno o sobie znać. Mimo to jestem z niego dumna. Pokazał charakter, jak mało który zawodnik. Wyszedł poza swoją strefę komfortu. Walczył całe 5 km i wygrał dochodząc do mety. To doświadczenie na pewno zaowocuje latem, gdzie będziemy trenować dwa razy dłuższy dystans i liczymy, że już w pełnym zdrowiu - mówi z przekonaniem Patrycja Kruchowska-Wojcieszak.

POLECAMY RÓWNIEŻ