Farmaceuci przyłączyli się do protestu

Przed godziną 13, w aptekach które biorą udział w proteście, pojawiły się kolejki pacjentów. Chcieli wykupić leki przed zamknięciem. Ci, którzy nie zdążyli, musieli odejść. Nie było ich wielu.
Jak podkreśla mgr farm. Mariusz Politowicz z Apteki Pod Wagą.– Zamykam! Jest to pierwsza ekipa polityczna za mego życia, której "udało się" doprowadzić do strajku aptek. Do protestu przyłączyła się również mgr farm. Jadwiga Leszczyńska z apteki Pro Vita , która równo o godzinie 13 zamknęła na klucz swoją aptekę. Podkreślała, że będzie uczestniczyć w proteście na znak solidarności, dopóki nie zostaną zrealizowane postulaty aptekarzy, mające na celu przede wszystkim poprawę bezpieczeństwa pacjentów oraz pracy aptekarzy.