Św. Franciszek z Asyżu jest również patronem zwierząt. Choćby z tego powodu święto założyciela zakonu franciszkanów, a pośrednio także klarysek i tercjarzy jest szczególnym dniem w Domu Chłopaków w Broniszewicach. - W dzień św. Franciszka jakoś bliżej nam do świata braci mniejszych. Bez naszych zwierząt Dom Chłopaków nie byłby pełną rodziną. Staramy się, żeby Chłopcy jak najwięcej czasu spędzali z nimi. Uczymy ich szacunku do stworzeń mniejszych od nich i rozumienia ich potrzeb - podkreślają siostry dominikanki. Na farmie mieszkają m.in. alpaki, kozy, psy. Chłopcy uwielbiają opiekować się zwierzętami. Przebywanie na farmie to jednak nie tylko relaks, ale przede wszystkim rehabilitacja.
Biedaczyna z Asyżu
Św. Franciszek z Asyżu, właściwie Giovanni di Pietro di Bernardone, nazywany Biedaczyną z Asyżu, był założycielem zakonu franciszkanów, uważany jest m.in. za patrona ekologii i zwierząt domowych. "Prawie do 25 roku życia wraz z rówieśnikami brnął w próżności, a w pogoni za próżną chwałą, nie dał się nikomu prześcignąć, w żartach, w krotochwilach, w piosenkach, w pięknych strojach". Walczył w wojnie między Perugią a Asyżem. Trafił do niewoli. Po roku wrócił do Asyżu bardzo chory. Właśnie wtedy przeżywa początki duchowego nawrócenia. 24 lutego 1208 roku pod wpływem słów Ewangelii postanowił głosić Słowo Boże, nawołując mieszkańców Asyżu do pokuty i nawrócenia. Na dwa lata przed śmiercią św. Franciszek na szczycie góry La Verna otrzymał na swoim ciele święte znaki męki Jezusa Chrystusa tzw. stygmaty. 3 października 1226 roku Franciszek umarł w otoczeniu swych braci, leżąc - z wyboru - nagi na ziemi przy kościele pod wezwaniem Matki Bożej Anielskiej. 16 lipca 1228 roku papież Grzegorz IX ogłosił Franciszka świętym Kościoła rzymskokatolickiego.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
"Finał z głową". J. Owsiak zapowiedział, że kolejny finał WOŚP zagra dla laryngologii
Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?